cześć Miśki kochane:** Widzę, że mobilizacja w szeregach jest! ) to dobrze wiecie co? jest mi wstyd jak cholera ale wczoraj po tym masakrycznym obżarstwie czekoladkowym zjadłam zapiekankę a radziłście mi, bym zrobiła sobie głodówkę tytułem wstępu:/
Mam nadzieję, że mi nie wlejecie Obiecuję już być grzeczną i zdyscyplinowaną dziewuchą :P
Hmm.. wiecie co? co do tych obiadków późną porą.. na pewno świetnym rozwiązaniem są gotowane warzywa np.mieszanki warzywne: brokuły, kalafior, marchewka, nawet pośne ziemniaki z surówką poza tym, niezłym jedzonkiem jest ryż z jogurtem, kasza manna, budyń bądź kisiel (jeśli ktoś lubi).
Jesli nie lubicie mleka, może jakieś sałatki z kapuchy pekińskiej z jogurtem naturalnym, marchewką, jabłkiem? trochę orzechów.. w końcu wszystko zależy od ilości - nie przeżerajmy się i tyle aaa i świetnie działają otręby, jeśli macie problemy z ... kibelkiem naprawdę skuście się na dorzucanie po 2-3 łyżeczki otrąb do jedzonka np. jogurtu, sałatki.
Hahaah cfffaniara ze mnie:> sama się nawciskałam wczoraj czekoladek i udaję mądrą Trzymam kciuki:**