O tak dokładnie...albo choc wiedza ze jestem na diecie i walcze codziennie z silna wolą to co chwile słysze ( nawet teraz) " a moze zjesz to a moze tamto" co najgorsze czasami przy obcych ludziach słysze "kupie Ci to dzis nic nie jadłas ile mozna sie odchudzac" jezuuuuuu jaki koszmarny wstyd wszyscy patrza na mnie z politowaniem a ja co?reaguje agresją w mniejszym lub wiekszym stopniu. czy ja duzo oczekuje poprostu chce jesc to co uwazam za stosowne i tyle ,chce miec spokój który jest bezprzerwy zakłócany przez "zjedz to zjedz tamto" i dziwic sie ze tak reaguje? troche wyrozumiałosci dla tego co robie,i jak ma zły dzień poprostu najlepiej zejsc mi z drogi czy ja duzo wymagam