ago, ależ przepraszam,jesli cie uraziłam ale chyba nie chcesz, żebym pisała u ciebie wypracowania na temat 69, akceptacji itp
ago, ależ przepraszam,jesli cie uraziłam ale chyba nie chcesz, żebym pisała u ciebie wypracowania na temat 69, akceptacji itp
To powie o co ci znowu chodzi przeciez tylko patrze,a tak wogule to powie ze cialko ech.. znam go wiec wole juz nic nie mowic
zaluje ze nie ejstem taka jak wy chociaz przed slubem bylam widac pozadnie sie zakochalam
już od kilku dni mam internet całodobowo no ale widze,że zapomniałaś a 69...cóż, tak jak pisała pipuchna [chyba], trudno dawać przyjemność i brać jednocześnie, ja wolę M****ę
iii tam spoko niedlugo mi przejdzie
Ago pięknie gratuluje zdanego egz brawa dla Ciebie
co do tego patrzenia na babki to u moich rodziów jest tak, ze moje mamie nie przeszkadza, jak tata powie "ładna, zgrabna dziewczyna"kiedy oglądamy film czy coś. tal zauwazyłam myślę, że nie można byc zazdrosnym w tą drugą stronę faceci to jakis dzwiny gatunek tak na marginesie i.. dziwnie się czasami zachowuja :P
buziole
Trzeba żyć, a nie istnieć!
a dzienkujem dzienkujem
jenny bom jest zdolna dziołcha
a co do relacji kobieta-mezczyzna, masz racje zgadzam sie
xixa co sie szczypiesz chodzi o minetkę
no przyznaj sie zboku jeden wcale nie zapomnialam o tym necie, bo .... ja o tym nie wiedzialam
Ewcia a Ty nie zaluj, ze nie jestes taka jak my, bo jestes wspaniala jaka jestes no fakt, ja jestem najwspanialsza, ale zaraz po mnie Ty
ejjj dobranoc laseczki, odwiedzam Was na raty, część w dzien, część teraz.. szok.. nie nadążam
jutro bede od rana
aha! kitolka zamknela watek, o czym zapewne wszystkie juz wiecie.. a mi smutno
O ty diablico to Ty jestes zaraz po mnie hihihihihihhihihihi
Mi tez przykro ze Anka zamknela watek
a jesli chodzi o minetke to szkoda ze same nie mozemy sobie zrobic hihihihihihii
Hej
nie macie co żałować, mi tam przykro nie jest same porażki, same kłopoty, marudzenia, depresje tam były nie chcę dłuzej tego ciągnąć
w ogóle mialam nie pisać, już chciałam skasować Kitolkę też, ale sie powstrszymałam, bo wątek zawsze mozńa ponownie otworzyć, a Kitlki już nie
jest mi źle,ale jednak spróbuję z tego wyleźć. Wiem że zniknięcie z forum mi w tym nie pomoże.
Nie wiem jak to zrobić, nic mi nie wychodzi. Dieta leży jak zwykle, ważę 71,5 kg.
Dziisaj pije sobie od rana koktajl - banan, plaster ananasa świeżego i maślanka. Moje duże kochanie też rano taki wypił. Codziennie będe go robić. Zresztą jest małokaloryczny i zdrowy.
Nie poddam sie ,ale jest mi tak cięzko
i psychicznie wysiadłam. Ale nie będe wam więcej marudzić, bo to moje marudzenie mnie dobija.
Dlatego też chciałam zniknąć, odpocząć, od paru dni poczulam że forum mnie zlewa, i było mi przykro strasznie ale Yasmin mi uswiadomiła że sie myle za bardzo niektóre rzeczy biorę do siebie, kazdy jest inny, i nie kazdy w mig odgaduje co ja czuję i co powinien napisać.
Ale dobra już. Przeszło mi . A z resztą dołków może jakos sama dam sobie rady.
Miłego dnia
Aniu pamietaj ze jestesmy z Toba kochanie To my TWOJE PRZYJACIOLKI :* Kochamy Cie Twoje klopoty sa naszymi wiec mow ile sces :P pomozemy,a forum kotku Cie nie zlewalo,zawsze bylysmy przy Tobie :* i zawsze bedziemy :*
Zakładki