Wersja do druku
tez bym sciala zeby moj mi kawusie przyniosl choc raz do lozka :roll: :roll: :roll: ja wczoraj wogule kawy nie pilam :shock: jakos sie trzymalam :P tzn wieczorem mialam ochote na capuccino smietankowe :twisted: i se zrobilam :P moze dlatego mnie natknelo na cwiczenia :shock: :lol: :lol: :lol: :lol:
mmmrrraaauuu...zapomniałam napisać,że wczoraj potańczyłam wieczorem u sibie w pokoju, najpierw tylko wydrukowałam słowa piosenek i miałam śpiewać, ale potem zaczełam szaleć- boż, jak małolata :lol: :lol: :lol: :lol:
a kawka do łózka to miłe było, pierwszy raz w życiu :lol: :lol:
ty twierdzisz ze zachowywalas sie jak malolata tak? a jak wytlumaczysz taniec skakaniec+spiewanie przy zmywaniu naczyn i gotowaniu ???? :shock: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
hahhha
a ja myslałam ze tylko ja cofam sie w rozwoju...jak byłam nad morzem to skakałam w gume.......przypomniały mi sie moje stare dobre czasy z dziecinstwa....hahahahahahahaha
ps.wiecie ze małe dziewczynki w tych czasach nawet nie wiedza ze mozna skakac w guyme..patrzyli jak na jakies zjawisko jak uczylismy ze szwagierka nasze dzieciaki skakac.
Mi też czasami odbija i skaczę przy gotowaniu.
Witam,
Od dziś zaczynam :!: .
Mam nadzieje znaleść wsparcie z Waszej strony.
Nie mam narazie zbyt wiele do powiedzenia bo jestem tym wszystkim troche przybita.
Nie mniej jednak postaram sie rozkręcić :wink:
Pozdrawiam
Ika, dobrze trafiłaś, już AGo się Tobą zajmie ;) :D
hehe, co do tych zachowań :P to fajnie, kiedy można potańczyć, pośpiewać, poskakać :) ŻYCIE NABIERA WTEDY KOLOROW :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
:) :) :) :) :) :)
trza wziąć miotłe, puścić twista i... szaleć, biegać, śpiewać jakby to był mikrofon :P :D
Ja w kuchni nie tańcuje :twisted:
o matko ale sie rozpaplalyscie :lol:
ja jak lubie jak Wy tu takie zagorzale dyskusje prowadzicie :lol:
no wlasnie jeszcze Ewcia o Tobie nie napisalam :wink:
niewiele moge powiedziec o Twojej fizycznosci :roll: nie widzialam Cie, wlasciwie to nikt Cie nie widzial. Mysle jednak, ze zgrabna dzolszka jestes. Troche zwariowana, troche niepewnie wyciagajaca ramiona ku ludziom. Mnie sie jawisz jako szczera i energiczna dziewczyna, symapatyczna, komunikatywna, ale nie do konca otwarta na ludzi, jakbys podchodzila troche dystansem do otoczenia. I dobrze. Dzis tak latwo mozna sie sparzyc.
Wiem, ze masz zgrabne nogi i mozesz nosic mini :lol: i wiem, ze masz balagan artystyczny na glowie, projekcji wlasnej :lol: :wink:
xixa jak mozna nie pic kawy z mlekiem? :o
nie wiesz co dobre :twisted: ja dzis bylam w miescie i juz mi sie tak chcialo kawy, ze nogami przebieralam. Jak tylko wparowalismy do domu, Misiek zrobil mi pyszna kawke i paczusia do tego :lol: zjadlam dwa :oops: ciii nie krzyczec :!: :D
renatko jak twoje remonty? chyba masz ich juz serdecznie dosyc, he? :roll:
ika zlotko,ciesze sie, ze zajrzalas :D nie boj sie nic, damy sobie rade z Twoimi kilosami. Jednak by sie wkupic, musisz bezwzglednie zaczac sie ruszac :lol: cwiczysz cos? :lol: bo my to wyznajemy zasade, ze mozna sobie pozwolic na male szalenstwa (widzialas moje wsiorbane dzis paczki?!) ale dobrze by bylo pocwiczyc :twisted: co Ty na to? :D
i nie doluj sie , bo to tylko do obzarstwa prowadzi, usmiechnij sie :mrgreen:
roleczko ja uwielbialam grac w gume, toz ja caly dzien potrafilam przeskakac :!: w tamtym roku dolaczylam do jakichs dziewczynek nad morzem i se poskakalam piec sekund, ale takiej zadyszki dostalam, ze skucha za skucha byla :lol:
peszka a czy jest cos co Ci sie w sobie podoba? :lol: bo albo ja glucha jestem, albo Ty tak strasznie zakompleksiona, nie uslyszalam ani jednego dobrego slowa na swoj temat (tzn Twoj) :roll: :twisted:
a nie myslalyscie o tym dziewczyny, ze to dobra dla Was waga i dlatego stoicie w miejscu?
ja jak kiedys schudlam, wazylam juz 54 kg i jadlam coraz mniej a nie moglam nic zrzucic i nie zobaczylam ani grama mniej na wadze :roll: moze to Wasza optymalna waga?
kitek zazdrosniku paskudny :twisted:
fajna jestem, co? :lol:
zazdroscisz mi?
bo ja takze nie moge uwierzyc, ze ja taka wspaniala jestem :roll:
az mi ciezko z ta boska natura :roll:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
jarominuś a kiedy se tancujesz? ja w kuchni tez nie :wink: , tancuje tylko przy cwiczeniach jak chce sie rozladowac emocjonalnie i fizycznie :lol: albo na dyskotekach, na ktore chodze coraz rzadziej :? :roll:
ale co do tanca, wiecie czego bym sie chciala nauczyc? takiego profesjonalnego striptizu. Takiego na wylacznosc dla meza :D
jenny dziekuje kochana, ze stanelas w mojej obronie, ahh ta kitola jest nieznosna, prawda? :roll: sluchaj, a Ty to tak latasz po domu z ta miotla? :D
jesli kogos pominelam, zaraz dopisze, bo skonczyl mi sie podglad :roll:
aha.. na pewno byla corsi :mrgreen: Kajeczko mnie sie podoba to Twoje chlodne podejscie, to, ze sie nie uzalasz, a bierzesz po prostu za siebie i do przodu :!:
plywaj plywaj, woda ladnie ksztaltuje sylwetke, a Ty polaczysz przyjemne z pozytecznym :D
nom i jeszcze moj agassek :mrgreen: dziubol jakbym miala taka gore jak Ty bylabym przeszczesliwa. Moje ramiona sa grube i nieksztaltne, duzy biust, a Ty masz wszystko tak w sam raz :D
ja nie lubie gadac trzy po trzy, wiec miej na wzgledzie, ze Cie nie czaruje :lol:
heheheehehehehehhehehehehe :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: fajnie ze tak mnie postrzegacie :) faktycznie jestem szalona ;) i niezbyt ufam ludziom :? no coz tak juz bywa ;) ale moje szalenstwa kocham inaczej bylabym nudna dziewczyna ;) :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez ago
zapomnialas dodac ze zboczek jestem nr 1 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: