Hey^^
Cóż, wiem, że nie mam nadwagi, ale to zależy też od budowy ciała (tak myślę). No a mam "drobną" budowę...a raczej miałam jeszcze 2 lata temu.
Zaczęło się tak, że wszyscy mówili mi, że mam szybką przemianę materii i nie muszę się martwić o figurę, ani teraz ani w przyszłości. A ja, głupiutkie dziecko, zaczęłam opychać się słodyczami, fast foodami itp. wierząc, że nie utyję No i mam, to co chciałam! Teraz źle się czyję patrząc w lustro i widząc naprawdę grubiutkie udka i dużą pupę... W chwilach załamania pytam, dlaczego "nie poszło" mi w biust...ahhh.
Ale masz rację, będę unikać słodyczy i fast foodów i dużo się ruszać.
Dzięki za miłe powitanie!