-
tam gdzie najszerzej to pewne
-
ja niestety tez nigdy nie wiem w ktorym dokladnie miejscu mam sie mierzyc jutro sie zmierze i wam powiem bo w koncu tez mam sporo bo 173 cm
-
Jednak w ciagu tygodnia kilogram mi "odleciał"
Bardzo fajnie!
Mam nadzieję, że za tydzień poleci kolejny albo chociaż połowa kolejnego. Dobrze, że nie mam wyznaczonego terminu do kiedy MUSZĘ schudnąć
A na obiad dzisiaj zrobię sobie rozreklamowaną zupę brokułową z błonnikiem. Mam nadzieję, że będzie zjadliwa!
-
ooo to napisz jak smakowala bo jestem ciekawa czy warto kupic ;]
-
ja już jakiśczas temu próbowałam tej brokułowej + błonnik, ale jakaś taka za gęsta mi wyszła i coś o glutowatej konsystencji w niej pływało
chyba coś źle zrobiłam, inaczej niż na przepisie
-
Brokułowa jest świetna! Smkuje pycha i naprawdę można się ja fantastycznie najeść. Ma nawet w środku kawałki brokułów! Będę dwa razy w tygodniu jadła
Co do przygotowania jej to Lovegood - możliwe, że zrobiłaś coś nie tak. Najważniejsze jest, żeby ją idealnie wymieszać w zimnej wodzie, a potem mieszać, gdy się gotuje. No i ja dolałam trochę więcej niż 0,5 litra wody (coś koło 0,7). Zupka faktycznie wychodzi taka gęsta i kremowa, ale to jest w niej właśnie najlepsze! Przede wszystkim trzeba mieszać
-
hehe, też tak myślę, że cosik tam schrzaniłam ale co do zup-kremów to definitywnie się zgadzam - są PYSZNE
kupiłam sobie dzisiaj rękawicę do masażu. jest wykonana z sizalu, czyli, jak wynika z moich obserwacji, takiego szorstkiego sznurka. podobno trzeba jej używać do masażu pod prysznicem, bo poprawia cyrkulację krwii, złuszcza martwy naskórek, ujędrnia ciało i niweluje cellulitis
ano zobaczymy, jak to będzie, ale rękawica sama w sobie jest fajna jak nie pomoże, to nic, bo na pewno nie zaszkodzi
-
hej, Dziewczyny, co tu tak cicho jeszcze nam nasz temat zjedzie na drugą stronę i co będzie ?
jak idzie dieta? jak ćwiczenia? bo u mnie leży wszystko do góry brzuchem, łącznie ze mną!
pozdrawiam, Kalinka
-
No ja właśnie też się zastanawiam co tak cicho. Czyżbyśmy Lovegood zostały same na placu boju? Chociaż Ty już tam nie masz do czego się przyczepić.. To u mnie jest większy problem, a szykuje się bardzo niedobry weekend. W sobotę bowiem jadę do Babci na 4 dni. I nie wiem jak to przeżyję. Nie chcę sprawiać jej przykrości i nie jeść jej smakołyków, zwłaszcza, że jestem u niej tylko raz w roku. Pomyślałam sobie, że będę jeść niemal normalnie, ale mniejsze porcje. Wagi ze sobą nie biorę, w sobotę przed wyjazdem się zważę i zobaczymy jak wrócę ile mi doszło. A coś pewnie dojdzie..
Coś tak czuję, że dopóki nie zacznę ćwiczyć (połowa listopada) i dopóki nie odstawię pigułek (koniec grudnia), moja waga nie poleci na łeb na szyję..
-
cześć dziewczynki!!
dobrze ze trafiłam na ten profil bo tez tak jak i Wy mam pwyzej 1,70 a dokładnie 1,76.wszystko by było ładnie pięknie gdyby nie ta okropna waga((( mam przed sobą wielkie wyzwanie a mianowicie schudniecie ok 30 kg (waze 90 )nie wiem jakim cudem mam to zrobić....chciałabym chociaż połowe zrzucić do sylwestra ale czy mi sie to uda??
nie mam narazie zadnej koncepcji ani diety....nie wiem od czego zacząć....a najgorsze jest to ze nie mam silnej woli..te napady głodu...straszne...
odchudzam sie od kąd pamietam...zawsze byłam grubiutka....ale teraz mając 17 lat chcałabym podobać sie chłpakom,chciałabym wyjsc ze znajomymi i nie martwic sie o to ze ludzie dziwnie na mnie patrzą.... strasznie sie czuje...szczerze mówiąc to jestem załamana...
nie wiem jak to dalej bedzie....
czy mozecie mi jakos pomóc???
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki