dzieki za pozdrowienia babssy :wink: :lol: rowniez Cie pozdrawiam :lol:
Wersja do druku
dzieki za pozdrowienia babssy :wink: :lol: rowniez Cie pozdrawiam :lol:
no ja tez sporo spalilam tej nocy :lol: :lol: :lol: 8) 8)
witaj.
ja takze jetem mamą.9miesiecy temu urodziłam slicznego Edgara.niestety nie powrociłam do dawnej wagi.mam w nadmiarze jeszcze 10 kg.mam170 i 77kg. to troszke duzo choc nie jet tragicznie. po porodzie brzuch mialam jak reklamowk anapeniona do połowy woda, ohydny i z rozstepami. teraz jest mniejszy choc daje znac o niedawno przebytej ciazy. jestem atrakcyjna kobieta takze nadwaga mi przeszkadza.niestety jestem łasuchem . czasem mysle ze to z roztargnienia z braku czasu na gotowanie siegam po szybki i kaloryczne jedzenie. chodze na siłownie , duzo cwicze. jednak gorzej z dieta, no a jesli sie chce schudnac to oba te warianty trzeba polaczyc. powiadomie cie o moich nowych osiagnieciach i postepach , bo jak zwykle od poniedziałku zaczynam sie odchudzac. :oops:
znam te problemy z wlasnego zycia. z glodu sie rzucalam na to co ialam pod reka i najczescie to byly buly maslo majonez czekolada- bo przeciez potrzebuje energi. glupie tlumaczenia. ja dchudzanie tez zaczynalam (teraz) od 77 kilo wzrostu mam tyle samo i lat takze tylko staz macierzynski wiekszy. i podziwiam za to ze tak szybklo po ciazy sie zebralas i dazysz do celu!
witajcie współodchudzaczki
babssy - witaj, na pewnoi dasz radę. Na początku jest ciężko, ale potem z pomocą dziewczyn idzie jak z płatka. najważniejsze żebyś miała dobrą motywację, bo ona nakręca. Najgorzej jest rozczulać się nad sobą, bo wtedy jesteśmy takie biedne nieszczęśliwe, grube, no i nic nam już nie zaszkodzi jak weźmiemy czekoladkę na pocieszenie, a jak jedna nie pomaga to drugą itd. Nie ma nic gorszego niż pocieszać się jedzeniem. I tak na chandrę nie pomaga. Napewno ci się uda, a my ci pomorzemy. Jaką dietę zaczynasz??? I jeszcze jedno od słodyczy narprawdę można się odzwyczaić. Im więcej ich jem tym więcej mi się chce ich jeść. A jak nie jem to nie myślę i mnie nie ciągnie. Tylko raz na jakiś czas. I ważę si ę raz na tydzień w piątek. I jeszcze jedno ja nie założyłam sobie że schudnę w tydzień, miesiąc, rok - ja mam schudnąć zdrowo i bez stresu, no i oczywiście trwale - tak więc jak będzie choć troszkę mniej na wakacjach to będę strasznie heppy, a teraz i tak dobrze się czuję bo jestem lżejsza od ciąży o 10 kilogramów.
Tamara - widzę, że działasz ostro
pipuchna - widzisz jak zmobilizowałaś koleżankę do ćwiczeń :lol: :lol: :lol:
mamiediego - wielkie gratulacje takiej motywacji, 10 kilogramów to nie jest tak dużo i na pewno zrzucisz je szybciutko. Super, że dużo ćwiczysz, to jest naprawdę bardzo ważne i pewnie dlatego tak pięknie schudłaś. Jeżeli teraz dodasz do tego dietkę to schudniesz szybciutko. Może na początek spróbuj dietę 1500 kcal ( ciemne pieczywo, eliminacja wysokokalorycznych przekąsek i słodyczy) dużo ćwiczysz, więc musisz mieć siłę. Na 1500 można dużo zjeść. Daj znać jaką dietę będziesz stosować to pomożemy ci ją przestrzegać.
Całuski spadam na razie
Wiecie co jest 20 dni do Sylwestra może założymy sobie plan, że trzymamy ścisłąą dietkę. No oczywiście z trzy dniową dyspenzą. 24, 25 i 26 - oczywiście kontrolowana dyspenza - wszystko ale w małych ilościach.
jestem za. kolejna mobilka. bedzie dobrze. musze dzis w nocy tez pocwiczyc :lol: dobrze mi to ostatnio zrobilo. :lol:
yasminsofija to bardzo dobrze :lol: tylko nie za duzo bo serducho pojdzie na urlop i tobie i jemu.Ja tez ostatnio cos mojego bardzo rajcuje :twisted: moze to te odchudzanie zauwazylam ze puuupcia mi zmalala widze nawet klape od sedesu jak siadam na kibelek :twisted:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink:
hahahahahahhaha nie qwiem jak napisc to jak sie smieje :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: jezu ale mnie brzuch rozbolal :lol: :lol:
no co no 8)
witam was laseczki! co slychac?dawno cie nie bylo tu pipuchna,gdzie sie podziewalas?ja wlasnie wrocilam z pracy i wciagnelam obiadek,gotowane warzywka na parze :) jasminsofija jak z dietka u ciebie?pipuchny to nie musze pytac,bo jak siada na toalecie to nawet widzi juz kalpe od sedesu :lol: :lol: :lol: ja niestety jeszcze nie :cry: :cry:
czesc babssy! dietka chyba u mnie jakies odnowienie ma ,bo odczuwam swieza energie! ale klape na sedesie to czuje w kosciach :lol: :lol: no co pipuchna ? nic. smaialam sie tak ze szkoda gadac :lol: :lol: :lol: dalej mi sie chce smiac :lol:
wiecie co odtych cwieczen cholelnie mnie kosci bola to chyba dobrze znaczy cio? :wink:
Tak patrze na moj wykres wagi i ..... szkoda ze nie mam wagi w domciu bo mozlwe ze mi spadla ale nie wiem o ile :(
cześć dziewczyny
niestety ja tylko na chwilkę, bo zaraz idę do domciu.
moje maleństwo jest chore i musiałam rano iść do lekarza. Tak wiec potem nadrabiałam zaległości.
Znikam do jutra
cześć dziewczyny
jak tam dieta?
moje maleństwo już lepiej, gorączka spadła, a kaszel jest mokry
pa narazie znikam
Arianiko - gdzie ty się podziewasz???
czesc nusia!
we mnie to chyba nowa energia wstapila. dieta idzie spoko, ale mam @ wiec ogolnie kiepsko sie czuje. mija corcia tez kaszle wprawdzie pani doktor powiedziala ze oskrzela i pluca sa czyste ale kaszel ma okropny. tydzien byla na mucosolwanie i clemastnum. do tyego duzo witamin i proszki na katar. teraz kupilam jej malinowy syrop powstrzymujacy kaszel. wieczor daj jej dipfergan bo strasznie ja w nocy kaszle. na sczescie nie miala goraczki i ogolnie stan bardzo dobry. te noce sa najgorsze, bo jak sie bardzo rozkaszle to wymiotuje.coz uroki bycia rodzicem :lol: :lol:
no tak, no i uroki zimy - a raczej pseudo zimy.
Mój szkrabik czuje się lepiej, ale najgorsze jest jak dziecko choruje.
Ja wczoraj też byłam u lekarza, bo strasznie mnie ostatnio boli głowa, muszę odstawić tabletki na 3 miesiące. I co ja teraz biedna zrobię. Już raz zmieniałam sobie tabletki, też przez ból głowy.
Ponadto mam iść do okulisty i jak nie przejdzie do neurologa. Ale to chyba przez tabletki.
Dzisiaj jestem na kefirku, mam nadzieję, że w domu też wytrzymam.
narazie
U mnie na poscie podalam przepis na DIETE CUD,zapraszam zainteresowanych :wink: buziaczki dla nusi :)
Tu jestem http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=61807
niezle niezle! i jaka ona prosta i niedroga! zadnych potraw wymyslnych. ja bym ja zmodyfikowala troche... moze latwiej siasc przy koszu na smieci i zjesc zawartosc? :lol:
cześć
na kefirku wytrzymałam, tylko pod wieczór zjadłam 1 jabłko bo mi już tak było niedobrze, że hej
Babsy fajna dieta. Ja patrzę na mojego 14 miesięcznego szkraba i raczej odchudzić bym się przy nim nie odchudziła, cały czas coś mieli w buzi, choć wygląda szczupło
może jutro przestawię suwaczek, ale nie zapeszam
dziewczyny gdzie na Sylwestra???
wiecie co stale cos podgryzam i jak ja mam schudnac? chyba zrobie sobie glodowke chociaz pare dni :(
pipuchna - to nie podgryzaj, tylko popijaj czerwoną herbatę i nie będzie już miejsca na podgryzanie. A jak podgryzać - to marchewkę
nusia tak juz jest z tymi naszymi guwniarzami :wink: ze ciagle cos chca jesc albo miela cos w buzi :lol: ale rade dasz,moja mala ma prawie 5 latek i z tym mieleniem w buzi to przesciga ja moj maz,chociaz jest szczuply,ale gra w pilke nozna w klubie i codzienie ma treningi ostatnio, wiec szybko spala kalorie,jak przylazi wieczorem to zawsze cos tam szamie,mnie to wkurza bo moje kubeczki smakowe nie daja mi wtedy spokoju i musze z nimi strasznie walczyc,poniewaz produkuja za duzo sliny :wink: nawet teraz jak to pisze to juz zaczely szalec :lol:
tu jestem http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=61807
czesc! u mnie jakos ostatnio dziwnie. jem te 1100-1150 kcal i czuje sie taka nazarta :? a poza tym wieczorem mimo pelnego brzuszka cos bym jeszcze wszamala. ostatnio zjadam duzo slonecznika i pestek. wiem sa kaloryczne, ale na pewno lepsze niz mialabym slodkie jesc. i tu tyez jst problem. nawet sie nie obzeram ale czesciej mam ochote na slodycze. nawet nie czekolada ale takie pianki JOJO , o i mam mi ostatnio przywiozla faworki no i ta raz dziennie cos sobie chrupne. mam @ wiec moze to to. nie zauwazylam zebym przytyla waga nadal ta sama choc nawet pol kilo mniej. i spodnie po praniu taakie sa. do kibelka mnie tez czesciej goni :oops: . duzo jerbat pije a po nich to czuje sie jakbym nie wiem co zjadla. chyba mam bardzo zmniejszony zoladek. jej brakuje mi tylko 3 kilo i nie chcialabym czegos teraz zawalic. poza tym zblizaja sie swieta wiec chce na sieta jeszcze w trybie diety zyc, bo inaczej to bedzie niedobrze.. no wiec, co wy na to?
kefirkowanie to sobie zrobie po swietach :wink: . wybieracie sie gdzies na sylwka? ja chyba w domu zostane... ale to wcale takie zle nie bedzie. mowiac szczerze jakos mnie bardzo na imprezke nie ciagnie, choc bnie przecze ze miloby bylo :lol: niestety dziecko, brak kasy, towarzystwo znajomych nie bardzo dopisuje. juz wole z mezem posiedziec niz meczyc sie na nudnej imprezie.
dobra zmykam juz. papa
hej! wlasnie sobie wcinam ch;ebek ciemny z serkami plesniowymi. maz mi wczoraj trzy rodzaje kupil i zajadam sie.popijam to wszystko mlekiem czekoladowym CANDY-UP. wlasnie tak mam sposob na slodycze. zmyka na razie. pa!
dziewczyny wpadam tylko żeby się przywitać i pochwalić sie że jest mnie kilo mniej
ale się cieszę
musz ę uciewkać jutro impreza u mnie i dużo sporzątania.
pa
GRATULUJE :!: :!: :!:
znowu sie chyba woda napompowalam. bo juz nie wiem co sie dzieje. czuje sie okropnie w spodniach mimo ze na mnie wisza. jak je sciagne to widze ze nie przytylam i podoba mi sie to co widze. spodnie wyprane i wisza. a ja sie czuje jak balonk i caly czas widze ze pupa mi urosla. jak co miesiac. :cry:
cześć
starszne pustki tu ostatnio. Niestety ja dużo nie popiszę, bo koniec roku i niestety mam strasznie dużo pracy. Pozatym dzisiaj nie zapalił mi samochód i do pracy się spóźniłam, tak więc jeszcze gorzej
Tamaro - idź do lekarza i zapytaj się co jest grane, może to hormony. Ja ostatnio odstawiłam tabletki, bo mnie strasznie głowa bolała.
narazie znikam pa
Cześć ja tez tylko wpadłam się przywitać.
Siedzę w domu, bo jestem chora. Zaraziłam sie od dzieci.
Poczytam co ciekawego się działo i znowu wpadnę
Pa
mi sie tez autko schrzanilo. stanelo i nie odpalilo. na srodku drogi :evil: nikt mi nie pomogl kiedy pchalam :evil: :evil: . poza tym woda zeszla. czuje sie super( przepraszam za moje marudzenie) waga wskazala dzis 66,7. nastepne wazwenie za dwatygonie, bo przeciez nie w swieta :wink:
a tu cos ciekawego zasady zdrowego zywienia:
5 PORCJI różnych produktów zbożowych, przykładowe porcje z tej grupy (wymiennie):
1 kromka chleba
1 kajzerka
4 kromki pieczywa chrupkiego
1 szklanka gotowanego ryżu lub kaszy
1 szklanka gotowanej owsianki
1 porcja musli lub płatków zbożowych
4 PORCJE warzyw
2 średniej wielkości ziemniaki
1 szklanka kapusty, szpinaku, brokułów, kalafiora
1 pomidorów, ogórków, papryki, cukinii, buraków
3 PORCJE owoców
1 owoc średniej wielkości (jabłko, gruszka, banan, pomarańcza, brzoskwinia)
3 mniejsze owoce (morele, śliwki, kiwi)
1 szklanka malin
20 wiśni, truskawek, winogron
2 PORCJE nabiału (należy wybierać produkty niskotłuszczowe)
1 szklanka mleka, kefiru lub jogurtu
40 g sera żółtego
100 g chudego sera białego
1 PORCJA mięsa lub produktów alternatywnych
70-100 g chudego mięsa
100 g ryby
100 g drobiu
1 szklanka gotowanej fasoli, soczewicy, grochu
NALEŻY ZUPEŁNIE ZREZYGNOWAĆ ZE SŁODYCZY LUB SPOŻYWAĆ JE SPORADYCZNIE !
Prawidłowy rozkład kalorii w całodziennej racji pokarmowej kształtuje się następująco:
I śniadanie: 25-30%
II śniadanie: 5%
Obiad: 35-40%
Podwieczorek: 5-10%
Kolacja: 15-20%
Należy pamiętać, że naprzemienne tycie i odchudzanie jest szkodliwe dla organizmu, dlatego należy zmienić nawyki żywieniowe, tak, aby utrzymać osiągniętą w trakcie odchudzania należną masę ciała.
Aby odchudzanie było efektywne nie należy zapominać o ruchu. Sport powinien być uprawiany niezbyt forsownie, za to systematycznie.
Zachęcamy do udziału w programie: Sport i zdrowie z Medicover
witam
ja mam dzisiaj straszny dzień cały czas jem, coś mi sie stało, ale może mi przejdzie
Samochodzik już sprawny, naładowałam akumulator i mam nadzieję, że tej zimy mnie już nie zawiedzie. Ale powiem wam, że taki spacer też mi się przydał. Przypomniały mi się czasy jak do pracy na nogach chodziłam (1/2 godziny). A nie tak jak teraz wszędzie samochodem. No ale ciągnąć 2 dzieci wszędzie to jednak bez samochodu tragedia i strata czasu.
Witaj Arianiko - no co się z tobą dzieje, jak tam twoja dieta. Przychodź do zdrowia i zaglądaj tu do nas, bo tęsknimy. Jak tam twój czas? znajdujesz choć chwilkę dla siebie?
Tamaro - nie chodzi o to że narzekasz tylko zastanawiają mnie te wachania wody w twoim organiźmie, no chyba że tylko tobie się tak wydaje a pupa ma rozmiar zawsze taki sam
ja dzisiaj zrobiłam sobie badania i mam nadzieję że będą ok
pozdrawiam do jutra
nusia witaj koteczku! ja wlasnie odwiedzam wszystkich po trochu,bo nie bylo mnie pare dni.mam troszke grzeszkow :oops: ale nie jest zle,wpadnij do mnie to przeczytasz,bo nie chce mi sie tyle pisac :wink: napisz jak ci dietka idzie :) buziaczki
czesc!
nusia chyba to bedzie to. mi sie wydaje. tylko ze w miesiacu mam jeden dwa dni takie a pozniej wraca wszystko do normy. niewazne.
zaczynam powoli dodawac kalorie juz wiem przynajmniej jak to robic. troche sie uspokoilam. waga idzie w dol. dzis bylo 66,5. woec jest dobrze.nie mam dzis pomyslu na obiad. nic mi sie nie chce gotowac. chyba zrobie na szybko jakas salatke. wlasnie wyciagnelam choinke jutro bede ubierac z corka. mam juz wszystko pospratane wiec tylko czekam na wugilie i aniolka :wink: . mam nadzieje ze moja silna wola nie zalamie sie pod naporem zapachow i smakow w swieta.hcyba nawet nie bede liczyc kalorii. nie ma to sensu. nusia trzymasz ta diete? i swoje postanowienia? mam nadzieje ze tak i pozdrawiam cie goraco!
cześć dziewuszki
u mnie już choinka ubrana, ale porządki jeszcze przede mną. No chociaż robiłam w sobotę generalne porządki, no ale jeszcze sprzątanie tak na bierząco - a przy 2-ce dzieci porządek trzeba robić co chwilę.
Ja na wigilję idę najpierw do teściów a potem do siostry, bo u niej mama robi wigilję w tym roku.
Na święta nie bedę liczyć kalorii, bo to by było już przegięcie. Stracony kilogramik się utrzymuje, więc nie jest źle. A od wtorku do soboty będę trzymała ścisłą dietę, no i w któryś dzień kefirkowanie sobie zrobię. Może we wtorek???
Trzymam kciuki za wasze diety. Na święta proszę nie liczyć kalorii i sie nie stresować, ale też nie opychać się proszę.
narazie
wlasnie najwazniesze sie nie stresowac. ja tez mam dwie wigilie , wiec pilowac sie musze. kalorii liczyc nie mam zamiaru, choc ni wiem czy sie nie skusze.
WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ I WIELU CIEPLYCH SZCZUPLYCH DNI ZYCZE WAN DROGIE WSPOLODCHUDZACZKI W TE SWIETA I NA NOWY ROK!!!!
http://kartki.onet.pl/_i/d/mikolaj.jpg
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
i Szczęśliwego Nowego Roku 2oo6
życzy Ewa
dla was wszystkich i każdej z osobna
W tym najbardziej radosnym dniu
... Życzę Ci uważnych oczu,
które dostrzegą drobne sprawy naszego dnia codziennego abyś dostrzegła je w prawdziwym świetle...
... Życzę Ci takich rąk,
które nie będą się długo zastanawiać czy komuś pomóc...
... Życzę Ci odpowiednich słów w odpowiednim czasie
kochającego serca, któremu pozwolisz się prowadzić przez życie, aby wszędzie tam, gdzie Ty, był i Twój pokój...
... Życzę Ci miłości, szczęścia, poczucia bezpieczeństwa, wiele dobroci,
przez którą człowiek każdego dnia staje się kimś więcej...
...Życzę Ci takiej pracy, która sprawia radość i pozwala żyć dostatnio...
...Życzę Ci spotkań z takimi ludźmi, którzy będą Cię kochać,
którzy w chwilach trudnych dodadzą Ci odwagi, którzy Cię pocieszą, gdy przyjdzie na ciebie godzina smutku...
...Życzę Ci abyś każdy nadchodzący dzień przyjęła jako wyjątkowy dar.
Nie pozwól, byś się zgubiła w drobnych przykrościach
/// WESOŁYCH ŚWIĄT ///