Wątek: Żuciłam palenie ale nie chc przytyć-pomożecie??

dziubulko kochana.. dlaczego pestki słonecznika mają tyle kalorii?? a zauważyłaś, że istnieje coś takiego jak olej słonecznikowy no własnie dlatego... z jabłek nie robią oleju bo go nie posiadają owoce:P

Ja w sumie lubie i nie lubie sie odchudzac.. to nie jest takie proste jak sie mieszka w akademiku z kumplami, ktorzy o 4 nad razem robią obiady z deserem
zreszta.. wkurza mnie juz ta cala sytuacja, ze odkad pametam to się odchudzam

ale to było różne odchudzania... różne diety-cud! a teraz już wiem, ze cos co hodowałam tak starannie przez 21 lat nie zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki
i te hormony... kiedy brałam je trzy lata temu przytyłam troche.. nie za mało, ale myśle, że nie tylko hormony to spowodowały... teraz zaczelam znowu je brac... i właśnie dlatego zdecydowałam sie na diete 1000 kcal...

chociaz teraz sie zastanawiam czy nie za wysoki prog sobie postawiłąm na początek i czy przez tydzien lub dwa nie stosować 1200kcal.. zobaczymy jak dam sobie rade teraz przez 5 dni ze znajomymi w Krakowie...
wtedy zdecyduje...

Pozdrawiam!!!

dziubalka z takim podejscie i wiedza to ty na 100% schudniesz. a ja natomiast nie przestane palic bo nie chce przytyc. i tyle .powodzenia

Witam Kochani dawno tu nie zaglądałam. I chyba ktos inny tez nie, no ale trudno.
Ja wam powiem tak: mija drugi tydzień jak ograniczam sie w jedzeniu, ale nie zawsze licze kalorie, ostatnio nawet pozwoliłam sobie na troszke alkoholu oj czasami mozna, nie objadam sie i nadal nie pale. Widze po sobie że gubie zbędne kilogramy a nie katuje sie dietami. Przez dwa tygodnie zżuciłam 3 kg wiem że to mało ale jak bez diety to nie jest żłe co wy o tym sądzicie.Ostatni tydzień nie śiwczyłam.Ale od poniedziałku ponownie zaczynam Trzymajcie kciuki
pozdrawiam

3 kg ??? Mało??? No co ty opowiadasz-to świetny wynik kazdy na zdrowej diecie powinien zrzucac maximum 2 kg tygodniowo nie wiecej no chyba ze ktos chce szybko i potem JOJOka ;p .Ja dzis sie wazylam i 4 kg za mna JESTEM HEPI :P i ty tez badz .Co do alkoholu to pewnie ze od czasu do czasu mozna .A jak ci idzie walka z nałogiem nikotynowym ?pozdrawiam buziaki

Dziubulka, jestem z Tobą. 6-go grudnia 2004 rzuciłam palenie i do kwietnia przytyłam 10 kg. Dramat był, słabo mi sie zrobiło, jak stanęłam na wagę. Ale już od sześciu tygodni ważę prawidłowo, nie śmierdzę i wreszcie wiem, że nie muszę w środku nocy walić na stację benzynową po fajki ! Jestem wolnym człowiekiem i jestem z siebie bardzo dumna. Teraz jem juz wszystko, tylko wywaliłam chleb (jem pieczywo chrupkie) i słodycze Trzymaj się cieplutko i pamiętaj, że papierosy są do dupy
papa

No kochane dziękuję za wsparcie. Wiem że człowiek jest takim stworzeniem, że chciałby wszystko zmienić z dnia na dzień. Ale niestety nie ma takiej mozliwości. Tak jak do innych rzeczy( np: uczucia do innej osoby )tak i do zgrabnej figurki dochodzi się stopniowo małymi kroczkami. I ja w to wierze. Powiem wam to nie jest tak ciężko zmienić swój sposób żywienia. Tak jak pisałam wyżej, ja nie licze kalorii.postawiłam na jedzenie bogate w błonnik i staram się nie łączyć niektórych produktów. Pozatym nie jadam białej mąki, wszystko z mąki razowej (makaron, ryż, chleb razowy) jest zdrowy i ma dużo błonnika. Słodycze czasami sie na nie skusze ale tak jak wspomniałam albo to są żelki 25 g mają tylko 85 kcl albo batony musli, lub kulka lodów w postaci sorbrt. Dzięki temu mój organizm nie żuca sie na słodycze. Pozatym powiem wam z tymi słodyczami to tak jak z fajkami. Poprostu przyzwyczajenie. A polecam chrom on naprawde działa. ostatnio troszke zaniedbałam ćwiczenia ale ponownie do nich wracam. Przez godzine dobrego aerobiku spalisz te 400-500 kcl i to jest w tym wszystkim najleprze.Skończe pózniej bo moje dzieciątko wróciło, buziaczki

:P No kochane dziękuję za wsparcie. Wiem że człowiek jest takim stworzeniem, że chciałby wszystko zmienić z dnia na dzień. Ale niestety nie ma takiej mozliwości. Tak jak do innych rzeczy( np: uczucia do innej osoby )tak i do zgrabnej figurki dochodzi się stopniowo małymi kroczkami. I ja w to wierze. Powiem wam to nie jest tak ciężko zmienić swój sposób żywienia. Tak jak pisałam wyżej, ja nie licze kalorii.postawiłam na jedzenie bogate w błonnik i staram się nie łączyć niektórych produktów. Pozatym nie jadam białej mąki, wszystko z mąki razowej (makaron, ryż, chleb razowy) jest zdrowy i ma dużo błonnika. Słodycze czasami sie na nie skusze ale tak jak wspomniałam albo to są żelki 25 g mają tylko 85 kcl albo batony musli, lub kulka lodów w postaci sorbrt. Dzięki temu mój organizm nie żuca sie na słodycze. Pozatym powiem wam z tymi słodyczami to tak jak z fajkami. Poprostu przyzwyczajenie. A polecam chrom on naprawde działa. ostatnio troszke zaniedbałam ćwiczenia ale ponownie do nich wracam. Przez godzine dobrego aerobiku spalisz te 400-500 kcl i to jest w tym wszystkim najleprze.Pozatym przy ćwiczeniach jelita zaczynają lepiej pracować i organizm spala tłuszczyk.Po co liczyc kalorie, to troche załamuje, czy nie lepiej zmienić swoje zywienie i poprostu jesc mniej.
Moje motto.:<red>JEMY PO TO ABY ŻYĆ, A NIE ŻYJEMY PO TO ABY JEŚĆ.UWIERZCIE W SIEBIE, JA WIERZE BO WARTO.NIE PALE DWA MIESIĄCE I JEST SPOKO I UWIERZCIE NIE PRZYTYŁAM 20 KG JEDYNE 4 KG.ZADBAJCIE O SWOJE ZDROWIE.
POZDRAWIAM I POWODZONKA

pOWIEDZCIUE MI JAK MAM PRZESUNAC TEN WSKAŹNIK BO NIE MAM ZIELONEGO POJĘCIA POZDRAWIAM

hej
ja w Sylwestra zapaliłam "ostatniego" (ostatni nie był, bo czasem przy jakiejś większej okazji zdarza mi się zapalić jednego ćmika, ale raczej nie więcej... i to tak raz na 1-2 miesiące)
w listopadzie zaczęłam brać tabletki anty

i nic nie przytyłam
a schudłam 9 kilo
co prawda byłam na diecie (15oo kcal)

tez uważam, że nie tyje się ani od braku fajek, ani od tabsów
tylko od jedzenia
może i jest wtedy większa ochota na wszytko, ale wystarczy się pilnować i będzie dobrze

powodzenia w niepaleniu to nie jest takie trudne, jak się wydaje