niestety waga ani rusz :/ ale pocieszam się , że może jest zepsuta?w każdym razie nadal pokazuje idealnie 57, jak schudnę to pokaże przynajmniej różnicę
![]()
jakoś nie mogę się przemóc żeby pojeździć dziś na rowerkuale zrobię 6W, nie będę mieć wyrzutów sumienia
no i sukcesywnie rezygnuję ze słodyczy i pieczywa, które tak bardzo lubię (z serkiem na przykład ehh...)... No i jakoś mieszcze się w 1000 kcal
a ile zazwyczaj zjadacie na śniadanie? bo ja nie mogę oprzeć się Danio
no i do tego jakiś dodatek... Razem 250 kcal
Chyba nie jest źle ?
Zakładki