chodzi glownie o to zeby nie jesc po 18..

u mnie wyglada to tak..

sniadanie czyli ta cholerna kawa.. zamiast ktorej pije herbatke.. -> jak wstane
lunch -> ok 16:00
kolacja -> 18:00

im wczesniej tym lepiej... wiem ze kiedys czytalam ze powinno sie lunch jesc o 12:00 a kolacje o 16:00 ale do 3 w nocy wytrzymac bez jedzenia.. nie dla mnie...

kazdy musi jakos ta diete podciagnac pod siebie

pozdrawiam