Wątek: Myslisz ze jestes gruba - sama zobacz

Niestety takie grubasy to dla mnie widok codzienny. Wiele takich osob i troszke mnie otytych chodzi po ulicach.
Nie wiem czy wiecie ze prawie polowa spoleczenstwa amerykanskiego ma nadwage a Amerrykanie to nacja ktora nienawidzi grubasow.
Czasami mysle ze te chude laski w filmach to jedyne szczuple osoby .
A swoja droga zobaczcie jak wiele aktorek ostatnio schudlo. Niektore to same kosci.

No tak to prawda, ale tam nikomu do głowy nie przyjdzie zeby sie wstydzic ( mowie o grubaskach) wyjsc na basen w skapym stroju czy ubrac krótkie spodenki kiedy jest goraco, moze tam jest społeczenstwo bardziej tolerancyjne i osoby z nadwaga nie słysza na kazdym kroku przezwisk,a u nas? nie trzeba byc grubym , poprostu jak sie nie jest chudym to juz ludzie krzywa patrza, jak wazyłam 65 kg i wcale nie uwazałam sie za grubasa, wiele razy słyszałam komentarze ech szkoda gadac

W naszym społeczenstwie wazysz 60 kg i tak trafi sie ktos całkiem miły i powie "spaslak" albo cos w tym rodzaju.wazysz 50 kg masz malutki brzuszek i tak ktos to zauwazy i powie " no niezła ale nad brzuchem mogła by popracować..."
Wazysz 40 wszyscy "ale chuda bleee kosci" "przytyj jak ty wygladasz" i badz tu mądry? jeszcze sie taki człwoiek nie urodził co by wszystko miał na tyle idealne zeby inni sie nie "doczepili" Z drugiej strony moze to tylko wina braku tolerancji?

to jest koszmarne...przeraża mnie...pomyśleć że mogłabym tak wyglądać każda z nas mogłaby...to jest przerażające...
współczuje taki mludziom...ale czasami jest to wina lekó jakie muszą zażywać przy jakiejś chorobie i nie mogą nic poradzić...le jeśli jakaś kobieta nie widziała różnicy w lustre i doprowadziła się do takiego stanu to...szkoda gadać....

wiecie co? Przyklad- moja babcia. Wazy minimum 130 kg. i wiecie co??? ona mowi,ze nic nie je a za przeproszeniem wpieprza jak swiania. Do zupy musi dodac masło i smalec:/ Codziennie mielone.. prawie juz nie chodzi. jest tlusta! A jak mowie <od kilku lat>"babciu- zrobmy cos z tym, zacznijmy od chodzenia po mieszkaniu" to ona na to"etam po co?" To jest tragiczne. Jak u niej nocuje to sie przerazam ile ona je.... godzina 22 a ona do mnie czy tez mi usmazyc kotlecika:/

To samo moja babcia!

Wiecie jak to z babciami niedosc ze same wcinają to jeszcze faszeruja swoje kochane wnuczeta.Ja juz nie mam babci ale pamietam te czasy jak mnie "wypasała"
Wiadomo ze w pewnym wieku juz nie ma mowy o zabraniu sie za siebie bo po co czasami moze jeszcze kłopoty zdrowotne przemawiaja za tym zeby zacznąc kuracje odchudzającą bo na wygląd juz raczej człwoiek nie patrzy-oczywiscie sa wyjatki

wiedzmaPL toszekę Cie poprawie - bo z ostatnich badań wynika że ponad 60% amerykanów cierpi na otyłość a nie nadwage.
Jeśli chodzi o polaków to właśnie około 50% naszych polskich dzieci ma nadwage.

moja babacia tez we mnie wpychala dobre rzeczy i niestety mialo to swoj efekt nie tylko bo tez lekarstwa ktore musialalm zazywac , a na koncu ciaza. to wszystko dalo taki efekt ze pozal sie boze. natomiast wydaje mi sie ze czasy kiedy babacie tak upychaly wnuczkom to juz troche odchodza. mowie tu o pokoleniu naszych mam ktore w niektorych przypadkach sa babaciami. moja np. teraz babacie sa duzo mlodsze tez chca dobrze wygladac, chodza do pracy. nie ma juz przktycznie wogole trady7cji pieczenia na swieta czy tego typugotowania. poza tym zaczynamy patrzec coraz bardziej na zdrowe odzuwianie i niskokaloryczne jedzenie. tluszcz nie jest juz tak lubiany jak kiedys moja mama wcale nie upycha mojej corce, w przeciwienstwie do mnie bo ja sie wkurzam kiedy mala nie zje porzadnie obiady,np, tylko podziubie. jest tez coraz barzdiej przeciwna czekoladkom drozdzoweczkom i innym. poza tym gotuje zawsze mnostwo zdrowych wazyw , ktore moja coreczka bardzo lubi. jedno co mama moej corce upycha to owoce. mysle ze nie powinnysmy tak kryttykowac naszych babac z tego wzgledu ze daly nam tyle wspanialych wspomnien zwiazanych z domowym tradycyjnym jedzenie.moze tuczacym ale jednak. wiem ze sa babacie toksyczne ale to juz inny temet.

po 1 gratuluje mamy po 2 - babcie.. tak.. mile wspomnienia.. to sie zgadza... mnie jedyne co irytuje to tekst"ale ja nic nie jem" a kiedys przeliczylam kalorie jakie moja babcia zjadla w 1 dzien ii.. WYSZLO PONAD 3000!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale ona nie chce slyszec o kaloriach, o IG... a powinna bo przez ptylosc zaczyna się jej martwica skory na nogach...:/