witam,
moja waga to nieszczesne 66kg. myslalam ze 65;/ no coz. mysle ze do wachan wagi przyczynia sie zblizajacy wielkimi krokami okres (w poniedzialek).

jestem po porannej kawie. nawet nie byla zla, ale moze dlatego, ze zrobilam sobie slabiutka kawe, bo nie przepadam za tym czarnym trunkiem.

o 12-13 planuje lunch. nie wiem czy zjem te 2 jajka, ale czytalam, ze nie powinno sie zmniejszac porcji. oczywiscie nie mozna sie napychac ani wpychac na sile jesli juz nie mozesz zjesc wiecej, ale mimo wszystko, dieta jest juz wystarczajaco niskokaloryczna, zeby jeszcze dodatkowo rezygnowac z przewidzianych w niej produktow.