-
ja odchudzam się dla siebie. bo mi źle ze zbędnymi kg. przez to nie lubie chodzić do sklepów bo trudno o cos fajnego w rozmiarze dla mnie. i od kiedy zaczełam się odchudzać mam lepsze samopoczucie !!
a facet ma mnie kochać taką jaka jestem
-
A ja wam powiem, ze wszystko tkwi w naszych głowach. Może to kwestia wychowania(chodzi mi o poczucie własnej wartości) czy też ludzi którzy stanęli na naszej drodze, a przede wszystkim co o nas mówili. Straszne jest to, jak ludzie wpływają na naszą samoocenę. Straszne jest też to co my potrafimy sobie wmówić. Wiecie co ja tak do niedawna robiłam??? Jak zobaczyłam znajomych ze strego towarzystwa (wtedy ważyłam 20kg mniej) to udawałam że ich nie widzę, bo się siebie wstydziłam. To jest straszne nie chcę się już siebie wstydzić, ale to nie chodzi tylko o to żebym schudła - NIE WOLNO MI TAK MYŚLEĆ - i żadnej z Was. NIe wmawiajmy sobie złych rzeczy o sobie. Kiedyś słyszałam że w odchudzaniu ważne jest żeby zaakceptować siebie. Trzymam za Was wszystkie kciuki - i pamiętajcie że tutaj na forum są ludzie którzy mają takie same problemy jak Wy i że to zajebiście działa motywująco. Pa
Jestem tutaj: Chcę schudnąć - Potrzebuję wsparcia młode mamy i nie tylko
-
racja racja wszystkie macie racje wkoncu to my siebie doprowadzilysmy do tego stanu i same z tego stanu chcemy sie wyprowadzic. Takze musimy dac rade a znacie moze jakas fajna diete ??
-
Dla mnie jak narazie najlepsze jest liczenie kalorii. Dobra jest również dieta niełączenia. Jak zdecydujesz się na liczenie kalorii to zapraszam do mnie
Chcę schudnąć - POTRZEBUJĘ WSPARCIA MŁODE MAMY I NIE TYLKO
-
Witam
Ja stosuje "liczenie kalori" tzn: nie trzymam się sztywno 1000 kalorii ale też nie przekraczam 1500. Nie moge sobie pozwoli na dostarczenie mojemu organizmowi mniej niż 1000 gdyż zaczęłam prowadzić bardzo aktywny tryb życia.
Odkąd zaczęłam liczyć kalorie to czuje się lepiej jak czuje się obżarta to przynajmniej nie mam wyrzutów że przytyje bo nie przekroczyłam normy kalorycznej. Odrzuciłam białe pieczywo, makarony, ziemniaki w normalnej ilości do obiadu teraz to jest szczypta dla smaku. Nastawiłam się nie tyle na owoce i warzywa co na surówki. Pojedynczo jem tylko jabłka (1 dziennie) i marchewke bez ograniczeń. W sumie marchewka służy mi jako przegryzacz podczas oglądania telewizji, czytania książki, czy siedzenia przed komputerem. Jest zawsze jak czuje ssanie w żołądku a na posiłek jeszcze nie czas - no jak nie ma marchewki to służy mi do tego woda.
Rok 2013 - od lipca
Rok 2015 - od stycznia
-
Właśnie dokładnie moim zdaniem robimy to dla siebie, a nie dla facetów, bo to nas podbudowywuje to że ich pociągamy i jesteśmy dla nich atrakcyjni
-
Hejka!! Miałam już wiele prób odchudzania, a tą o której piszę (dnia dzisiejszego) kiedy przczytałam pewien post o mnie...nieważne gdzie i nieważne komu...Nic nikomu nie zrobiłam, nic nie powiedziałam a jednak mnie brzydko mówiąc udupiają za to jak wyglądam... co za świat.... teraz zadaje sobie pytanie...jak to jest.... czy mam zostać taka jak jestem, czy może zacząć się odchudzać...Jak długo mam przechodzić jeszcze przez szyderstwa??? Wolę zrzucić te kilogramy i mieć święty spokój... tak to jest w tym świecie...myślałam że nikomu nie preszkadza że mam więcej tu i ówdzie a jednak...grrr...i wbrew pozorom robię to dla siebie ZROBIĘ to dla świętego spokoju
-
to juz przerasta wszystko z 51 na 58. Przytylam jak cholera i nie moge sie pozbierac z mysla o tym zeby sie odchudzac wiem ze wpierw trzeba sie psychicznie nastawic ale jak to zrobic ??????????? co myslec ???????????? bo ja juz sama nie wiem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki