-
to wszystko przez chlopakow prawda ???
zauwazylam ze duuuzo dziewczyn odchydza sie po to zeby PODOBAC SIE CHLOPAKOM a dla kogo my to wszystko robimy . chyba taka prawda gdyby nie oni to by nas nic nie obchodzilo omotali nas wokol palc bo co drugi chce miec ladniejsza i madrzejsza. Dziewczyny nie dajmy sie zwariowac mozemy chudna c dla siebie chyba ??? ale z umiarem to wszystko przez nich . Dbamy o nasza linie jak glupie zadnych slodkich ani nic bo zaraz bedzie tluszczyk czy nie mam racji ???? zreszta ja tez tak robilam wszystko dla mojego misia bo jak zauwazyl moj tluszczyk to mi bylo gupio wogole czemu tak myslalam jak mnie kocha to chyba nie przeszkadza. dobra za duzo pisze. no a co wy o tym myslicie ??????? czekam
-
Witam
Ja myśle że jak facet kocha to całą ciebie a nie to jak wyglądasz. Bo jeżeli chodzi tylko o wygląd to należy się zastanowić czy on poprostu nie potrzebuje dziewczyny żeby nie być gorszym od kolegów. Wiecie co zauważyłam u facetów tych tzw. "macho" : że jak dziewczyna puszysta nie ma faceta to są dla niej opryskliwi bo boją się że ona ulokuje w nim swoje uczucia a jak ma stałego faceta to taki to normalnie kumpel od serca i nawet zauważa w takiej dziewczynie pozytywne cechy osobowości. Nie wiem czy tak jest wszędzie ale ja doświadczyłam to osobiście. Odkąd mam stałego partnera starzy koledzy nagle zaczeli mnie zauważać i nawet na piwo wyciągają....
Dlatego uważam że jeżeli się odchudzać to tylko dla siebie, dla zdrowia.
Rok 2013 - od lipca
Rok 2015 - od stycznia
-
mam duzo problemow ze soba nie umiem sie zaakceptowac taka jaka jestem i ciagle jak chcem dobrze to robie sobie na przekor i swoje smutki i tesknote posylam slodyczom. zaczelam od niedawna jesc tak duzo i tak duzo przytylam i wogole racja bo zle sie czuje nie chce mi sie nic robic. boje sie czasami popatrzec do lustra nie wiem jakos tak czasem mam chcialabym zeby ktos mi pomogl przezwyciezyc to szybko i zrozumiec ze diete sie robi tylko dla siebie. DLACZEGO TO JEST CZESTYM PROBLEMEM ??? juz mam tego dosc ciagle diety i diety
-
to jest okropne,my się wychowujemy w czasach w których wygląd ma niezwykla ważne znaczenie,to gdzie się ubierasz,jak wyglądasz,gdzie bywasz... presja otoczenia doprowadza do ogromnej frustracij,mi naprzykład przez dwa lata w klasie dokuczano,mimo że nie byłam gruba(175-wtedy 64kg) przynajmniej koledzy to okropnie obniża samoocene i wprowadza w paskudne kompleksy,do tego stopnia że kiedy patrzyłam się w lustro to płakałam,biłam się i powtarzałam jak ja siebie nienawidze dopiero teraz ucze się akceptować samą siebie. zresztą kiedyś przeczytałam coś bardzo mądrego...coprawda o anoreksij ale coś w tym jest..."anoreksja-śmiertelna choroba przenoszona drogą do doskonałości"
-
Hm... ja odchudzam sie dla siebie - bo nieaakceptuje swojego ciala, tzn. moze i akceptuje ale nie do konca, bo jest troche nadmiaru tkanki tluszczowej Ale tez odchudzam sie dla innych , po to aby inni mnie akceptowali -np. taka moja babcia ktora jak przychodzi mowi jaka to ja mam okraglutka slodka buzie i ten brzusio no i dla facetow... Ale glownie dla siebie , reszta obchodzi mnie mniej:]
-
Witam
Odkąd zapisałam się na tą strone i zaczęłam czytywać forum zaczęłam dostrzegać na ulicy że nie tylko ja jestem "duża", że ludzi taki jak ja jest mnóstwo i to nie są osoby po 40 ale równiez w moim wieku.
Od dziecka byłam pulchniutka w sześciolatkach tylko ja na 2 grupy w podstawówce w klasie z połową grupy z przedszkola i znowu tylko ja. W pierwszych 3 klasach podstawówki koledzy znaleźli mi przezwisko "baleron" - ciekawe prawda?? Jednak jak zaczeliśmy 4 klase podstawówki przeżucili się na inną dziewczyne, która wcale nie była gruba jednak też nie była chuda jak inne dziewczyny ale nie była "przebojowa" Była skryta, cicha trzymała się na uboczu. Gdy byłyśmy w 8 klasie podstawówki ona miała idealną figure chodziła na dyskoteki i inne zabawy ale od ludzi z klasy dalej trzymała się zdala i chłopcy dalej ją przezywali. Gdy poszłam do liceum znowu tylko ja a najciekawsze jest to że wpisali mnie do klasy sportowej. Na początku dół i rozpacz jednak potem stwierdziłam że jak pokarze im jaka jestem a nie jak wyglądam to będzie ok i było znaleźli sobie dziewczyne szczupłą jednak o szerokich biodrach.
Nigdy nie narzekałam na brak znajomych, którzy chętnie pokazują się ze mną i tak jest do dzisiaj.
Kiedyś kolega z klasy z podstawówki powiedział mi prosto w twarz i w dość dużym gronie że "Charaktwr mam zaje...fajny i jakbym do tego miała figóre Justyny (ona ma jakieś 90-60-90) to byłabym idealną laską" . Na to ja jemu ze ideały nie istnieją - to było jak mieliśmy po 17 lat.
Ja uważam że osoby takie jak my "pulchne" mają coś innego co mogą uważać za swój atut. Zrob sobie liste za co ludzie cię cenią, znajdź w sobie pozytywne cechy dla, których sama siebie polubisz. Potem zrób sobie liste chorob które wywołuje nadwaga i już będziesz wiedziała po co jesteś na diecie. A jak będziesz miała doła i chęć rzucenia diety to wejdź na to forum i pisz.
Rok 2013 - od lipca
Rok 2015 - od stycznia
-
a ja uwazam,ze ososby pulchniejsze są bardziej radosne, wesołe, pełne życia Przynajmniej wiekszosc Poza tym zauwazylam, ze dieta staje sie wymogiem czasow, pewnym stylem zycia, a nie czasem niezbedną rzeczą aby się ustrzec np. wielu chorób!
-
:*
Przyznam sie wam szczerze, ze ja gdybym mogla to bym zostałą taka jaka jestem. Ale chcem wygldac leiej dla innych. Aby juz sie odczepili! Aby juz nikt nie mogl mi zarzucic nic! Mam fantastycznego faceta, ktory mnie wspiera1 jest odemnie starszy o 3 lata, moze jest tez dojrzalszy od mojich rowiesnikow, tych ktorzy to najczesciej "czepiaja sie" . Faktycznie przykrym jest, ze w Polsce jest tak, ze wyglada jest na 1 miejscu. Daltego czasem marze wyjechac gdzies do Angli albo Włoch gdzie bede uwazana za piekna na kazdym kroku! Ale narazie jest to niemozliwe i postalo mi tylko dozenie do mojej wymarzonej wagi (55kg). Przedemna jeszcze 7 kg! Mam nadzieje, ze mi si euda, jak rowniez wam! Pozdrawiam!!
wiek:15
wzrost:175
waga:62
waga-marzenie :55
a to ja :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
BUZIAKI :*
-
Pryznaję, że odchudzam się nie tylko dla siebie, ale dla innych. Gdy jest jakaś wychudzona dziewczyna, to jakoś nie przyczepiają się do niech, tylko do grubej Chciałabym(wiem, że to niemożliwe) mieć idealne ciało, któremu nic nie brakuje, by świetnie wyglądać nawet w płaszczu zimowych, żeby nikt nie powiedział mi, że mam gruby tyłek, czy uda. Bo jeśli takie coś usłyszę, to jest to cios wymierzony w miłość własną. Nie, żeby miała się czuć piękna, ale żeby facet, który idzie ulicą spojrzał na mnie i zobaczył we mnie na pierwszym kroku gruby tyłek. Tacy są najczęściej faceci. By zobaczył w Tobie dobry charakter, uśmiech to musi najpierw sie umówić, a że jest wzrokowcem to rzadko zaproponuje osobie przy kości spotkanie. Wiem, że nie powinnyśmy się dac zwariować. Ale naprawdę jest tak, że jak jestes piękna a masz beznadziejny charakter to facet po jakimś czasie zerwie. Trzeba sobie uświadomić, że nikt nie ma idealnego ciała, że i tak za 20, 30 lat będzie się mieć siwe włosy, najważniejsze, by dbać o siebie, a nie zapuszczać się z powodu, że nie ma się ciała Jennifer Lopez, czy Angeliny Jolie.
-
powiem tak szczerze ze zrobie sobie jednak ta liste o ktorej mi pisalas moze wywnioskuje pare rzecczy i cos mi wejdzie do tego mojego lba. Wiecie im bardziej chcem sie odchudzac tym bardziej tyje to wszystko przez nerwy mam teraz duzo stresow zwiazanym ze wszystkim zmiana czasu klimatu rodziny domu i opuszczenie na dluzszy czas mojego chlopaka. zanuzam sie w tesknocie i obawie ze nie dam sobie tu rady i dlatego zaczelam tyc.
z nudow ogladam telewizje o tych pieknych idealnych aktorkach i modelkach. Moj tato jeszcze bardziej wywyiera na mnie presje bo mowi mi caly czas ze musze schudnac bo jak ja wygladam ?? to przykre jak mi tak mowi a mieszkam z nim dopiero miesiac a narzeka jak glupi na moja figure.
ale mam nadzieje ze bedziemy sie razem wspierac i damy rade. Chcem pokazac wszystkim ze uda mi sie wygladac tak zeby wkoncu popatrzec w lustro i nie pomyslec ,,co by tu zmienic??,,
kiedys jak bylam chora na angine ropna to mialam takie wysokie goraczki i tak sie pocilam w lozku caly rowniutki tydzien nic prawie nie jadlam bo nie moglam tylko sama wode ze schudlam 5 kg i wwazylam 50kg ale czas i zycie robi swoje nie dalo sie utrzymac wagi
popatrzcie zyjemy juz tyle lat , tyle tygodni i tyle dni ze dlaczego nie mozemy poswiecic te dwa albo 3 tygodnie na ta diete nic nam sie przeciez nie stanie a jak zaczniemy to czas tak poleci ze juz skonczymy diete i bedziemy ladnie wygladac.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki