-
Zuza: łeee... to Ty już niezła laska jesteś :)
ja mam 163 cm :oops:
więc z lekka kurdupel :P
ale też... mimo że 1o kilo zjechało, to ja żadnej różnicy nie widzę :?
ale czasem ktoś powie coś miłego... no i wiem, że ubrania, które zaczęłam na siebie wciskać dopiero przy wadze 72 kilo (start 76) teraz sa luźnawe :)
to jest miłe. i utwierdza mnie w tym, że nie robię tego na darmo :)
-
Ehh wiesz ja cały czas widze w sobie "tłuscioszka" cholera.Startowałam z waga 81 kg i nie czułam sie tak jak teraz :P nawet jak cos na mnie "wisi" to jak dla mnie jest zamałe... to juz jest paranoja :D :D no nic cza sie leczyc Moja droga :wink:
Jak tylko porobie fotki to mam nadzieje ze uda mi sie wkleic przed i po odchudzaniu ale to dopiero na koncu mej drogi.Coraz bardziej mnie kusi zeby schudnąc jeszcze do 58 choc wiem ze stapam po cienkiej lini bo jak wiadomo w miare jedzenia apetyt rosnie... :lol:
-
Hej kobietki :)Jestem padnieta i do niczego..Mam remont w domu,wiec calymi dniami biegam i sprzatam.Nie mam czasu na nic,bo wiecznie czegos brakuje i jezdze po sklepach.W sumie to calymi dniami w ruchu,malo jem,a waga stoi w miejscu :( Cholerka noo...Myslalam ze jak sie dzisiaj zwaze to te 65 kg bedzie na pewno!A tu nic ...Wciaz tyle samo.Zuzaksc,tak wogole to dzieki ze chociaz Ty tu jestes i bedziesz caly czas i w razie co,ochrzanisz mnie porzadnie,jak nie bede sie pilnowala z jedzeniem;)
-
anikta Ja tu byłam jestem i bede taka jestem niezniszczalna a co jak szaleć to szaleć :wink: :mrgreen: Trzeba sie wzajemnie wspierac inaczej było by cięzko jak cholera...
Nie przejmuj sie zastojem wagi ja ma tak dziwnie ze nawet jak ograniczam jedzonko waga ani nie drgnie czasem przez 3 tyg,poczym jem 1000-1100 i nie przejmuje sie,nie waze zapominam o diecie(oczywiscie nie całkowicie gdzies tam wpsychice mam zakodowane co jesc :wink: ) i w przeciagu 10-12 dni potrafi spasc 1kg a teraz nawet prawie 2.czyli moge liczyc na kolejny zastój,za dobrze by było prawda ehhh :twisted:
-
Zuzaksc :arrow: gratuluję końca zastoju :D Kurcze, jak Ci fajnieeee :o
Mnie dobija PMSowe obżarstwo, ILE MOŻNA :evil: jem batona i wyć mi się chce już w trakcie, paranoja jakaś.
:?
Przy życiu trzyma mnie joga i te wypijane Slim Figury ech...
-
Ja jestem własnie w trakcie tych cudownych dni niech to cholera wezmie jem wszystko co wpadnie mi w rece,do tego stopnia ze nawet bułeczki na kolacje co nie jest dobrym rozwiązaniem zwłaszcza ze juz dzis przekroczyłam 1200 :shock: :x No cóz musze chyba soebie wybaczyc te małe wpadki dobrze ze to tylko raz w miesiacu choc w moim przypadku co 21 dni :twisted:
Waga fakt ruszyła nareszcie nawet szybko,czyli tak jak juz pisałam teraz spodziewam sie 3tyg stagnacji wagowej :lol:
-
No nie gadaj ze 21 dni :!: :!: Ja mam tak samo :!: :!: :D :D Siostro hahaha aha i tez mi sie zbliza WIELKIMI krokami :D
-
Zuzaksc: to co, że przekroczyłaś 12oo? ja jadłam 15oo i chudłam, więc wniosek jest jeden ;)
poza tym nie można się wkurzać takimi głupotami? co to jest jakies 2oo kcal?
gdyby to był 1ooo czy coś... ale tak? ;)
w tej sytuacji taka stagnacja, nie jest zła, bo przynajmniej cały czas będziesz miała nadzieję, że i tak ruszy z kopyta ;)
ja tam jakoś średnio się trzymam... wciąż sobie mówię, że "jutro" będzie lepiej.
mam nadzieję, że już dzisiaj ;)
-
Hello :D U mnie juz sie nie waha, nie ma 67-68 tylko 65. Do tego @ mi sie zbliza, wiec moze narazie znow nie bede sie wazyc :?: :wink:
-
Czesc Wam!Ja tez sie narazie nie waze.Poczekam sobie troche i potem sie zwaze.Bo wkurzam sie jak widze ze waga stoi w miejscu,a niby malo jem i jestem w ciaglym ruchu.Wiec odczekam lepiej.A potem moze bedzie mila niespodzianka ;) Tak wogole to nie mam zbytnio apetytu,nie chce mi sie jesc..Ale mysle ze moze to ma zwiazek z nowymi pigulkami,ktore zaczelam niedawno brac...No to uciekam i zycze Wam milej niedzieli :)