Dziś już nie jest mi tak wesoło. Ważylam się i... plus dwa kilo. Nie mam pojęcia skąd. Podejrzewam, że to może napięcie przedmiesiączkowe. W każdym razie nie łamie się.
Już kiedyś to zrobilam i skończyło się powrotem do starej wagi. Teraz postanowiłam się nie zadręczać tylko dalej utrzymywać dietkę.
Kupiłam sobie chrom, żeby mi się słodkiego nie chciało. A co Wy o tym uważacie? próbowałyście?
Oki. Teraz ide poćwiczyć, coby szybko spalić te dwa kiloski![]()
Pozdrowionka
Zakładki