a ja to sie boje, że jak jutro rano ( o Jezusicku!!! teraz dopiero sobie uświadomiłam, że ja mam jutro z rańca ważenie :cry: ) się zwae... to waga mnie zaskoczy (albo własnie NIE zaskoczy) i pokaże wiecej niz ostatnio...
oj oj... dzisij jem do 16 i basta!!! i nawet jak zobacze jakies pysznosci po powrocie do domku to i tak sie nie dam!!!
NIE DAM SIĘ!!!!