no jakoś się trzymam :) choć ja już wychodzę z tego :D
Wersja do druku
no jakoś się trzymam :) choć ja już wychodzę z tego :D
laluniaa a co robisz zeby w weekend nie dac sie skusic jakims smakolykom? w tygodniu dobrze mi idzie bo szkola i inne obowiazki a w weekend jak juz mam wolna chwile to mysle zeby cos przekasic i dzis np niestety dałam sie zlapac i co z tego ze pozniej sporo cwiczylam i tak mam wyrzuty ze zjadlam :|
:arrow: Kirke87,
póki co ja nie mam takich ciągotek, wiec nie muszę się martwić :D , chociaż mam na orzeszki :oops: ale opieram się jak tylko mogę :D
:arrow: malinsia,
jaki ja tu sukces widzę, no,no nie ma co, super gratuluję :D
:arrow: noemcia,
a jak Twoje wychodzenie :wink:
heh dzieki a teraz przygotowywanie sie do tysiaka poprzez 700 kcal + ruch :wink: Uda sie a jak :wink: a ja tez widze sukces czyzbys sie dzis wazyła i waga pokazała 3 kilogramowy spadek :?: :wink: :lol: :lol: :lol:
dobrze, w tym tygodniu już 1200 :D
:arrow: malinsia,
przejzałaś mnie :wink:
ale bardzo sie boję, bo wiem, ze gdybym teraz zaczęła jeść to momentalnie te 3kg wrócą! :(
no więc nie zaczynaj ;)
:arrow: noemcia,
staram sie jak mogę, kucze no, mama wyciagneła orzeszki :evil: aż tu mi pachną :wink:
ale oprę sie, muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie....
lalunia: no to gratuluję :)
malinsia: no i Tobie oczywiście :)
te osiem kilo to na kopenhaskiej?
teraz tylko się pilnuj, żeby jojo nie było!
trzymajcie się
ja lecę do książek :?
lallunia poprostu ładnie dalej dietkuj a kilogramy nie wroca :!: a cwiczysz cos :?:
Nie poddawaj sie lato bedzie nasze :!: :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol: Prawda :?: Bo aj wto wierze :lol: :lol:
agassi nie pozwole na zadne jojo ...bo jestem na diecie teraz ˝po˝ czyli 800-1000 kalorii chciałam zamykac sie w 800 kcal ale to chyba za rozsadne nie bedzie jak uwazasz :?:
po za tym od dzis zaczynam cwiczyc :lol: :lol: :lol: i zarza uciekam tanczyc przy muzyczce a pozniej moj zestaw cwiczen robic:D