Jak jestem w sklepie idę na kompromis z jedzeniem Nie kupuję jakoś szczególnie kalorycznych produktów( np. chipsów), ale też nie jakieś dietetyczne, bo najczęściej smakują jak papier Jeżeli już jem posiłek, to taki, by mi smakował, a nie odmawiać sobie przyjemności w rozsmakowaniu się w pysznym obiadku, na który czeka się od rana.