No, koncze kolejny dzien dietki Pomimo, ze zjadlam czekoladke, to zmiescilam sie w 1100 kcal No i jestem po serii solidnych cwiczonek i po 50 minutkach na rowerku Dzien udany A waga schowana w szafie, do poniedzialku
Jutro urodzinki mojego chlopaka, wiec troche wpadnie kalorii, ale postaram sie nie przesadzic!!!! Bede dzielna! Najgorsze jest z jednej strony to, ze jak dla niego to nie mam powodow do odchudzania! Milosc to faktycznie jest slepa