-
bialko, weglowodany, tluszcze - co o jakiej porze dnia?
co powinnam jesc o konkretnych porach dniach? rano lepiej wegle? a moze tluszcze lub bialka? wiem, ze na wieczor lepiej unikac wegli, za to polecane sa bialka.
prosze o informacje, to wazne dla mnie.
-
też myślę, że na kolację lepsze jest białko, ale jak zjesz węglowodany to chyba tragedii nie będzie. poza tym zauważyłam, że jak się zje na kolację węgle, dłużej jest się sytym (węglowodany złożone oczywiście)no i jakoś nie utyłam przez to. Ale lepiej się czuję (podświadomie) gdy zjem coś białkowego, nawet ser nie light rano węglowodany bo dają energię inaczej trudno mi się "obudzić" :P
czekajmy na posty arianka, on zawsze ma dużo do powiedzenia na ten temat
-
Hihi i się doczekacie
Rano można jeść węglowodany i to nie tylko złożone, ale pozwolić sobie na coś prostszego typu owoc itp., ponieważ mamy glikogen wątrobowy na minusie, a to jego uzupełniają węgle np. z owoców. Idealne śniadanie to musli (płatki owsiane + otręby + rodzynki zalane gorącym mlekiem 1%).
Resztę składników rozkładamy równomiernie - w każdym posiłku białko, węgle i tłuszcz.
Ostatni posiłek - nawet do godziny przed pójściem spać to przede wszystkim białko - najlepiej kazeina (ser biały chudy) z odrobiną zdrowego tłuszczu - oliwa z oliwek, tran itp., ale tłuszcz nie jest konieczny. (aaa odrobina to odrobina 5-6g wg. mnie).
To tyle co do mojego naukowego podejścia - w praktyce - równomiernie rozłożona kaloryczność posiłków (np. 5 posiłków po 300kcal) i odpowiedni bilans tłuszczy, białek i węglowodanów = chudnięcie lub utrzymanie wagi niezależnie od pory spożycia (grahamka na noc w limicie nie powinna się odłożyć).
-
jestem bardzo smutna...
dziekuje Wam za zainteresowanie!
mam dzis totalnego dola. nie wiem co ze soba zrobic. jest mi smutno i jakos tak dziwnie. mam wyrzuty sumienia, bo przytylam (boje sie wejsc na wage) ale juz nic mi nie pozostaje z ziemskich przyjemnosci... wszystko sie rozpada... ja sie rozpadam... wygladam okropnie... mam jakies kropki na nogach... jeszcze tylko pryszcze mi wyskocza i przestane o siebie dbac
pomozcie mi........ ja juz nie moge tego wszystkiego zniesc...
-
Ehh nie Ty jedna Moja droga ja również mam dosyc cięzki okres czuje sie gruba brzudka,a moja wartosci spadła do 0 Sa takie dni trudno trzeba sie z tym pogodzic i nie uazalac nad soba to jest najgorsze.Wiesz ja juz po czesci nauczyłam sie odnajdywac swiatełko w tunelu czasami cięzko ale gdzies tam jest.Główka do góry pamietaj usmiech,kostka czekolady a wszystko wróci do normy
"NIE MOZE PADAC WIECZNIE"....
Pozdrawiam
-
kostka czekolady tu nie pomoze. co najmniej najwieksza tabliczka Milki
poza tym jest mi zle, bo jestem sama.. niby nie sama, ale tak sie czuje... cholera jasna... jestesmy tuz obok a spotkac sie jakos nam sie nie udaje... i jestem tak strasznie wkurzona...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki