-
Święta - jak się trzymacie???
Witajcie świątecznie
Dziś świąteczna niedziela, a mnie powoli skręca na widok, zapach serniczka, babki, makowca...itd ..... - oczywiście już spróbowałam .
To samo z sałatką warzywną a kalorie lecą .
Jak wam sie dzis udaje dieta, bo ja mam takie cholerne wyrzuty sumiena - po kazdej "przekąsce" robie brzuszki i 20 przysiadów.
Napiszcie coś optymistycznego
op
-----------------------------------------------------------------------------------
Wesołego Alleluja
-
HEh no coż, na swięta dietkę anulowałam, bo tez sie na dodatek rozchorowałam iii nie przełkę zadnej marchewki czy Jabca.
Ale wy się nie dawajcie, heh bo mam 2 kg Wiecej
BuŹka
-
Ehh, no mi się nawet udaje Pierwszy raz w moim dietetycznym życiu Już wiem, że w te święta nie przytyję, a być może nawet schudnę. Udało mi się wytrzymać bez ciast. Wczoraj była 1000, dzisiaj myślę, że z 1200kcal. Sama nie wiem jak to się stało
Buziaczki
-
A ja wykańczam 13 i siebie wykańczam Ale nie zgrzeszyłam nawet okruszkiem
-
U mnie koszmar !!!!! Zjadlam chyba z 3 kawalki makowca, 2 sernika i jeszcze jakies inne baby i ciasteczka byly po drodze. Ogolnie zjadlam z 1800 kalorii i tak sobie mysle, ze juz jutro koniec i chyba uda mi sie to zwalic szybciutko jak tylko sie da
-
A u mnie OK
Czołem dziewczęta. Pragnę oznajmić, że moje święta pod względem nieprzytycia są chyba OK. O jedenastej było śniadanie świąteczne, na którym najadłam się do rozpuku (głównie różnych domowych zimnych mięs i tylko 1 kawałek mały mazurka), po czym oglądaliśmy stare zdjęcia rodzinne, po czym wsiedliśmy na rowery i zrobiliśmy ponad 40 kilometrową wycieczkę, więc wieczorem pozwoliłam sobie na sporą porcje bigosu. Myślę, że nie przytyłam, ale chyba też nie schudłam. Ale czegóż chcieć więcej w święta. Mokrego poniedziałku wszystkim - batory
-
kobietki no nie ma co :
GRATULUJE silnej woli
batory 40 km wycieczka rowerowa to super pomysł, też o tym myślałam tylko że u mnie wczoraj padał deszcz
jeni16 - 1000 kcal super, też bym tak chciała
zalika - nie grzesz również dziś
frottkA - WRACAJ SZYBKO DO ZDROWIA
Mantis - ten koszmar dziś sie juz nie moze powtórzyć
Ja zrobiła dokładnie to samo + sałatki, szynki itp - po prostu nie mogłam się opanować Wykasowałam ten dzien w dzienniczka spożycia bo nie chce się dołować
Ale dziś się nie dam, na razie jest ok, i myśle że tak będzie dalej!!!!
POZDRAWIAM I TRZYMAJCIE SIĘ MOCNO
-
to pisałam ja - op
wrrrrr znów mnie wywaliło z logowania
-
Dzionek skończyłam mniej więcej na 1100kcal, ale dokładnie nie powiem, bo tu za mało produktów jest w liczniku
Dzisiaj na śniadanko znowu za dużo tych kalorii, ale reszte dnia mam zamiar dokończyć na jogurtach i takich tam.
Buziaczki, gratuluję wszystkim udanego dietowania i życzę mokrego poniedziałku
-
ja wytrzymałam rdo południa a popołudniu zjadłam 5 kawałków sernika!strasznie mi głupio-ale dzisiaj trzymam fason i mysle ze bedzie dobrze...buziaki!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki