buuuuuuuuuuuuuuu!!!
niestety mój stracony 1 kg powrócił!!!
Wczoraj troszkę nagrzeszyłam i skończyło się na 2000 kal, ale piwo!!! buuuuuuuuuuu
A dzisiaj i jutro szykują mi się kolejne wyjścia alkoholowe i co ja mam zrobić?Przyjeżdża mój znajomy Włoch, który marzy o duuużej imprezie!!! Nie wiem jak ja to wytrzymam.
Kurcze jeden kiepski dzień i od razu kilogram powrócił - to nie sprawiedliwe. Boję się teraz, ze jak zaczne normalnie jeść, to wszystko powróci i cały wysiłek pójdzie na marne!
Do tego wszystkiego nie mam czasu ćwiczyć i ostatnio coraz mniej się ruszam.
Mam dziś kiepski dzień...
buuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!