-
Odchudzam się od zawsze!Zaczynam 17.10.2005.Kto ze mną?
A więc...
Tak jak w temacie odchudzam się od kiedy pamiętam.Zawsze wydawało mi się że jestem gruba, a raczej może grubsza od moich koleżanek, które tonami wchłaniają jedzenie i są szupłe jak gazele. Przed wakacjami byłam stałym gościem na forum i udało mi się, z wasza pomocą, torszkę zgubić, ale niestety spędziłam 3,5 miesiąca w Anglii-kraju gruuubych kobiet! i po powrocie z przerażeniem stwierdziłam, że ważę 6 kg więcej . Udało mi sie już zgubić 2 na diecie south beach, ale znudziło mi się to gotowanie, więc myślę teraz o 1000 kal.
W sobotę spędziłam na weselu i z przerażeniem stwierdziłam, że jestem chyba najgrubszą dziewczyną w moim przedziale wiekowym... Jestem grubsza od mojej mamy, a na dodatek mój Mężczyzna coraz rzadziej nazywa mnie Kurczakiem...
Przelała się miarka!!! I postanowiłam coś z tym zrobić, tylko jak sobie przypomnę wszystkie nieudane jak dotąd próby, to tracę wiarę. Potrzebuję wsparcia od forumowiczów
Kiedy ważyłam 58 kg, to dietowałam, żeby spaść do 54,a teraz marzę, żeby wazyć 58. Ale samym marzeniem nic nie osiągnę, więc zbieram się w sobie i do roboty.
Kto ze mną???
Czekam na dobre rady, pomysły i wsparcie.
Pozdrawiam!
-
mwali, ja tez odchudzam sie po raz n-ty i znowu mam nadzieję, że to już ostatni
Anglia to kraj grubych kobiet- zgadzam się!!! W zeszłym roku byłam 3 miesiące w Szkocji i napatrzyłam sie na duuuże dziewczyny zajadające batony. Problemem chyba jest to, że oni, jako naród, mają bardzo niezdrowy styl jedzenia.
Napisz, ile masz lat i wzrostu, bo z Twojego posta wynika, jakbyś była strasznie wielka, a suwaczek na dole pokazuje, że bez przesady...
Co do pomysłow, to ja obstaje przy normalnym, tradycyjnym liczeniu kalorii. Na mnie działa
-
To podaję swoje parametry:
Wzrost 163
Waga 62
No i moja wielka talia - 78 cm.
Nie jest dobrze!!!!!!!
Też chyba zdecyduję się na liczenie kalorii i dużo zktywności fizycznej.
Do ilu kalorii dziennie się ograniczasz? Podobno bezpiecznie jest ok 1200-1300, ale ja zastanoawiam się czy to nie za dużo w moim przypadku.
-
zapomniałam dodać, że mam 24 lata...
-
No i gratuluję sukcesów Werek. powiedz mi jak to zrobiłaś!!!
-
mwali, uda sie, zobaczysz Tzn., teraz to ja jestem taką optymistką, bo jestem na etapie odchudzania, ale widmo jojo mnie prześladuje. Kurczę, ja też chudne m.in. dla mojego faceta, który zawsze mnie kocha, ale jak jestem szczuplejsza, to jakoś tak bardziej ogniście
Co do liczby kcal, to ja staram się nie przekraczać 1300. Czasem to jest więcej, czasem tylko 800, ale średnia wychodzi ok. 1100. Od razu Cię uprzedzę, żebyś sie nie wpakowała tak jak ja na początku: Tak bardzo zależało mi na szybkich efektach, że jadłam jakieś 500- 700 kcal dziennie . Głupota totalna, dostałam krwawienia w środku cyklu, miałam zawroty głowy, dreszcze, itp. Nie schodź poniżej 900- 1000 kcal, to naprawdę szkodzi!
Talia to również moja zgryzota. Teraz jest 70 cm, ale 2 miesiące temu było 80. Polecam ćwiczenia na skośne mięśnie brzucha i hula-hop.
Pozdrawiam i napisz jaką formę ruchu wybrałaś
-
Przyłaczam sie do was dziewczynyZaczynamy wielkie odchudzanieMwalii i werek jestesmy dobrej mysli co nie wiec uda sie napewno
-
hej,
jestem tu nowa i dołączam się.
stosuję od dziś zmodyfikowana dietę warzywno- owocową - tzn. z owoców jabłka, gruszki, sliwki, warzywa wszystkie oprócz ziemniaków (duszone, gotowane, pieczone, surowe) no a na sniadanie chleb razowy z białym twarogiem ewentualnie coś z nabiału innego (bo nie mam koncepcji na inne śniadania owocowo-warzywne). zauważyłam już wcześniej, że tylko na diecie owocowo-warzywnej chudnę, bo nie jestem głodna - można jeść ile się chce tych warzyw i owoców a i tak się chudnie (tylko bez smażonych). Juz wcześniej byłam na takiej diecie i schudłam parę kilo ale potem przerwałam niestety.
teraz wracam i stanowczo zobowiązuję się trzymać.
stan obecny:
wzost: 166
waga: 68
chcę: 58
higa
p.s. jak sobie wstawić ten obrazek na dole który pokazuje utratę wagi? ustawiłam to na stronie, skopiowałam to co się ustawiło ale nie wiem gdzie to wkleić w profilu? ustwieniach? help...
-
:)
A ja zaczynam walke od jutra :) ... nie wiem ile dokladnie waze ( niesety takie uzadzenia jak waga...zostalo juz dawno wywalone ze mojego domku :) ), mam zamiar zaczac od diety kopenhadzkiej a pozniej przezucic sie na SB... :) ale czy mi sie uda ? ;(
-
Brawo, coraz więcej Dzielnych Kobiet na polu walki
higa, dieta o której piszesz to moje marzenie! Tylko, że ja bym na tym w życiu nie schudła - Jestem strasznym owocożercą i potrafię zjeść parę kilo fruktów dziennie. Tzn., tyle bym zjadała, gdybym mogła jeść do woli... Mnie nie ciągnie do chleba, czekolady, chipsów, a bez owoców nie umiem żyć. Tylko, że one mają sporo cukrów i jeśli bym się nie kontrolowała, to z samych śliwek i jabłek mialabym codziennie ok. 600 kcal. To jest przyczyną tego, że nie wytrzymałam na diecie SB, mimo, że ładnie chudłam i nie byłam głodna.
Kopenhaskiej nie polecam, przez dwa tygodnie tracisz głównie wodę, a spowolnisz sobie metabolizm.
Co do tickera z wykresem wagi, to musisz go wkleić w 'profil towarzyski', w pole 'podpis', od pierwszego 'url' do drugiego włącznie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki