Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: Powrót córy marnotrawnej :P

  1. #1
    madziulkad jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Powrót córy marnotrawnej :P

    Cześć,
    I znowu zawitałam w te Wasze skromne progi!!! Ostatni raz byłam tu, zaraz kiedy to było.. pewnie jakies kilka miesięcy temu...wtedy po wielkich trudach osiągnęłam swój cel. No, ale jak widać nie na długo Kiedy pracowałam, to nie miałam czasu na jedzienie, ciagle zabiegana, przepracowana. Jak wracałam do domu to nawet nie chciało mi się gotować...ale czasy się zmieniły...od października zaczęłam studiować już nie jestem tak zabiegana, a nawetmam aż za dużo wolnego czasu... uczyć mi się nie chce, więc często robie sobie przerywniki w nauce w postaci ciasteczek, batoników w ostateczności jakieś kanapeczki...no i sie doigrałam... po trzech tygodniach wracam do domciu i pierwsze słowa mojej mamci to "ale Ci mordka przytyła" kopara mi odadła,owszem brzuszek MAŁY się pojawił, ale w końcu kochanego ciałka nigdy nie za wiele stanęłam na wage i kolejny 6 kilo do przodu....
    No i tak postanowiłam,ze znowu tu zajrze, poznam wszelkie nowości, jakies nowe dietki itp.
    Nie wiem od czego mam zacząć!!!! Słodycze już odstawiłam, ale co dalej... może mi podpowiecie!!!
    pozdrawiam
    BUZIAL :*

  2. #2
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    Zaczne od tego, zebys pamietala, ze po odchudzaniu stale musisz sie kontrolowac. Nie mysl, ze jak schudlas to juz jest ok. Trzeba ciagle pamietac o zasadach i nie wpierniczac za duzo

    A poza tym duzo ruchu no i jakies ograniczenia w kalorycznosci posilkow bo nie ma co. NAwet jak bedziesz jadla same owoce i warzywa ale bedzie ich 3000 kcal to nie schudniesz. Czyli liczymy, liczymy i jeszcze raz liczymy. powodzenia!
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

  3. #3
    madziulkad jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzieki, za rade!!! UWIELBIAM liczyc...i nawet mi to wychodzi!!! :P od dzisiaj zaczynam liczenie!!!! 3majcie za mnie kciuki

  4. #4
    Guest

    Domyślnie :)

    Wiatam

    Oj znam ten bol znam.. bo sama studjuje a te pieciogodzinne przerwy pomiedzy wykladami mnie zabijaja... i jak tu czegos nie zjesc ? No wiec ja tez odchudzam sie juz od jakiego czas i zaczelam od 1500 od poniedzialku chce zejsc na 1000 kalc ... zycze powodzenia... wkoncu swiat nalezy do odwaznych


    Zapraszam na moj post:

    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=357652#357652



  5. #5
    madziulkad jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Od dzisiaj zaczynam liczenie, a jutro poszukam sobie jakiejs fajnej silowni gdzies w pobliżu mojego domku, zebym nie miała daleko!!! Mam nadzije, ze jakoś sie to cale sadelko ruszy i zniknie!!!
    3mam za Was kciuki!!!
    pozdro

  6. #6
    madziulkad jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc,
    dziś mija 35 dzien odkąd nie ruszam słodyczy!!! Czuje sie z tym wspaniale, no i mysle,ze wytrwam kolejne 35 dni :P
    Oczywiscie skorzystałam tez z rad i zaczęlam liczyć...poczatki byly cieżkie, ale jakos powoli sie przyzwyczailam.... a jak Wam idzie??? pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •