-
Tybetanskie grzybki...
Witam wszystkich!
Slyszeliscie morze o tybetanskich grzybkach regulijacych poziom cholesterolu, zolci, drogi moczowe (tez przy czestych przeziebieniach pecherza), choduje sie je (wygladaja troche jak kawalek kwiata kalafiora) w naczyniu, zalewa mlekiem chudym i codziennie pije (tak okolo szklanki), myje sie je i zalewa nowym mlekiem, tak 20 dni, poniej 10 dni przerwy i znowu 20 dni...
Jestem ciekawa, czy w Polsce juz tez sa znane.. ja mam je od siostry mojego chlopaka (Niemcy).. na mnie dzialaja niewiarygodnie, chociaz podeszla z duzym sceptycyzmem.. tym bardziej, ze ona musiala 25 Euro zaplacic za grzybki (pozniej sie rozrastaja szybko i ja juz dostalam moja porcje w prezencie)..
Ale jestem ciekawa, czy ktoras z Was tez probowala tej kuracji (przyspiesza tez niesamowicie przemiane materii - nie mylic ze srodkami przeczyszczajacymi typu Figura)??
Pozdrowienia
Pscoolka
-
Szczerze mówiąc pierwsze słyszę... Napisz dokładniej, jak na Ciebie podziałały, ile stosujesz, ile schudłaś, czy do tego trzeba jakąś specjalną dietę... No i czy nie boisz się efektów ubocznych, ja trochę wzbraniałabym się przed jedzeniem jakichś nieznanych roślinek... jeszcze grzybów na dodatek
Pozdr.,
Sun.
-
odp...
Hej!
wiec tych grzybkow sie nie je.. pije sie tylko mleko, w ktorym sa zanurzone okolo 24 godzin, przeplukuje wode i zalewa nowym mlekiem (ktore tez musi dobe przed wypiciem postac z grzybkami).. schudlam narazie 1kg, a moze raczej pozbylam sie wody, bo to dopiero troche ponad jeden tydzien, ale te grzybki wyraznie wspomagaja prace jelit.. a moje byly po piciu nalogowo figury w srednim stanie.. przy okazji sukces - od pol roku juz nie wypilam ani jednej figury, z czego sie strasznie ciesze
wiec ogolnie nie mialam na mysli, ze to jakis nowy cudowny srodek na odchudzanie - w takie nie wierze, tylko podobno maja wzmacniac i regulowac organizm caly - od cholesterolu, przez podatnosc na infekcje az po zdolnosc organizmu do oczyszczania sie...
a czy sie nie boje? hm, nie, bo osoby, ktore dobrze znam, uzywaly juz ich wczesniej, i jakby cos mialo pojsc nie tak, to mam nadzieje, na nie najpierw by trafilo
Pozdrowienia!
Pscolka
-
Dzięki za odpowiedź Teraz mi się przypomniało, że parę lat temu w jakiejś gazecie - Wróżka czy cuś w tym stylu - widziałam reklamę jakiejś herbatki z tybetańskimi grzybkami właśnie. Oczywiście pomagała na wszystko . Nie wiem, czy to dokładnie o te same grzybki chodzi, ale jeśli tak to raczej Cię nie trafi bo gdyby trafiało, to już by o tym głośno było
Ale ja jednak, tak na wszelki wypadek, na razie zostaję przy moim siemieniu lnianym
Pozdr.
Sun.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki