Jak narazie osiągnęłam zawrotną wagę 84kg przy wzroście 170 cm, a dążę do 58 kg. Ty- siące razy obiecywałam sobie, że zaczynam "od jutra" ale wierzę że tym razem mi się uda. Nie zamierzam stosować żadnych monodiet. Moja koleżanka próbowała i dorobi- ła się anemii i problemów z sercem. Po prostu zrezygnuję ze słodyczy - z czekolady nie - stety też - fast foodów itp. Postaram się ćwiczyć chociaż 20 min dziennie i dużo cho - dzić.
Zawrotna ilość postanowień, a ze mnie leniuszek , ale wypowiedzi tu na forum są bardzo budujące więc wieżę, że dam radę. Najwięcej problemu sprawi mi chyba kuperek, bo u mnie "gruszkowatość jest genetycznie uwarunkowana