Jowitaa, kochaniutka, mi własnie o wzrost chodziło Spoko..innych swoich wymiarów to ja też nie znam..wiesz na modelkę się nigdy nie wybierałam, wiec mi one niepotrzebne hehe :P W ogole uważam , że najwazniejsze żeby dobrze sie czuc i nieźle wygladać..bez przesady, gdybyśmy jeszcze miały mierzyć obwody ud , piersi itp. to chyba nie wyrobiłybysmy psychicznie Zesztą na co komu takie pomiary...przecież my nie figury geometryczne, co nie Kobitki :P

Nooo, a tę 6... na przedzie też chciałabym juz zobaczyć Mam nadzieje , że to niebawem Co do figury to chyba u mnie typowa "gruszka" - wcięcie jako takie jest (na początku to w sumie i jego nie było, ale po ćwiczonkach wróciło do normy ) Niestety moją udręką są tyłek i uda - w sumie cale nogi - z tego też względu chodzę w spodniach..nie wyobrażam sobie siebie w spódniczce :P ..no chyba , że jakaś dłuższa Ale jak osiagnę TEN CEL to i nóżki zjadą, a pupa też nie będzie duża, tylko ksztaltna Ehh..byle do przodu Już i tak jest lepiej...figura sie powolutku klaruje No ramionka też by przydalo sie wysmuklić ..ale to już taki
margines...jakby co to nawet ujdą takie jakie są

Hmm...mam jescze pytanko..gdzie Awersja nam sie zapodziała Mam nadzieję, że da jakiś znak bytu :P

PS. Jowitaa, ładnego tickerka sobie zmieniłaś ...Kurcze w pierwszym momencie nie poznałam, że to Ty Misiaczek śliczniutki jest