Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: Ryzykuję i od dziś dieta New Mayo Clinic !!

  1. #11
    szycha69 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3

    Domyślnie

    Kochana Jerra

    Dieta moze byc całkiem ok...z tym ze ogranicza w sposob srastyczn7 weglowodany...bez ktorych niestety do konca zycia przezyc sie nie da...jasne z jakies 2...3 tygodnie nawet dobrze sibie oczyscic...ale nie na dluzsza mete...jest zbyt jednorodna..Ale jak uwazasz tak zrobPopieram Cie ze chcesz walczycbuzilki

  2. #12
    Jerra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Po pięciu dniach..

    Witam,

    przerzaiły mnie trochę wasze posty .. pewnie macie rację...
    Jeśli ta dietka mi nie pomoże to przejdę na tysiaka...
    Jak na razie to wyliczyłam ,że dziennie zjadam około 1500 kcal - doś dużo !!
    Niestety jak na razie nie schudłm nic.. ale też nie czuję się głodna.
    Za to mój maz, który zaczął dietę ze mną tylko po to by mi było łatwiej schudłu 2 kg !!! To niesprawiedliwe...
    Ja uwielbiam sałatę więc mi nie jest tak trudno...jak na razie ..
    Postaram sie do końca roku wytrzymać,, a potem zobaczyma.. no plan mam niezły zaobaczymy ja z realizacją :P
    Pozdrawiam , Was serdecznie i będę co jakiś czs informować jak mi idzie.
    ( no ja moja mała córcia pozwoli mi chwilkę poklikać na kompie :P)
    Papatki

  3. #13
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja nie wierze w takie diety. Mama mojej koleżanki odchudza się od urodzenia mojej koleżanki (czyli prawie 20 lat) i zamiast chudnąć, ciągle tyje. Wymyśla coraz to nowe diety, żyje dietami. To kapuściana, to Kwaśniewskiego, To kosmonautów, to South Beach, raz pamiętam miała jakąś dietę, że sie wcinało cytryny. W 1 dniu jedną, potem coraz więcej, doszla do 2 czy 3 kg cytryn dziennie i.... rozchorowała się. Układ odpowrnościowy nie wyrobił. Dajcie spokoj. Tego typu diety nie dostarczają takich składników, jakie powinno się dostarczac ogranizmowi do prawidłowego funkcjonowania. Są radykalne i wiekszość z nich skupia się na jednym bądź 2 typach składników odzywczych (np. same tłuszcze, albo same węglowodany itd)... A pomysleć, że kobieta ta jest pielęgniarką...

    Ale to taka ciekawostka tylko

    Najlepsze dieta wg. mnie to MŻ, drugie miejsce zajmuje 1000 kcal (widzę po prostu efekty u was po niej)

    Aha, no i ta dieta jest niby na 2,5 miesiąca. Ja myśle, że najdłużej można ją stodować tydzien, góra dwa. Tego typu diety to na nie dłużej niż 2 tygodnie

  4. #14
    Jerra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie relacji ciąg dalszy..

    Witam,

    No w skrócie opiszę jak moja walka z sadełkiem postępuje...
    wyrzymałam pierwsze 12 dni na diecie NMC nawet bez większych problemów ( oszukałam moze trzy razy słodząc kawę ), ale za to efekty małe ... schudłam 3 kg..a mój mąż....6 kg !! a potem przyszło ładowanie.. i przybyło mi 1 kg. Tak że w sumie wyszło ,że schudłam tylko 2 kg i ważę teraz 68 ( zaczynałam od 70 ) w kolejnym tygodniu po ladowaniu schudłam jeszcze jeden kg i koniec ....
    Moja silna wola ulotnila się..
    Co prawda zupełnie bez problemowo obywam się bez bułeczek, ziemniaczków, pierozków i makaronu..., ale twarożek na słodko,jogurcik, cukier do herbaty, jabłuszko, bananek albo szarlotka są ode mnie silniejsze....
    Tak sobię mowię ,że to rozluźnienie to tylko w tym tygodniu i już od następnego biore się w garść... tylko czy dalej na tej diecie..
    Mąż mnie cały czas namawia,żeby kontynuować..wiem ,żę nie robi tego złośliwie, ale ten jego doping strasznie mnie dołuje..z dwóch powodów : po pierwsze on cały czas mówi " że on jakoś potrafił tyle schudnąc to ja jak się postaram to też bedę mogła - ale moim zdaniem , każdy ma inne predyspozycje, :a po drugie. to jest mi przykro, że nie akceptuje mnie takiej jaką jestem.
    Moje koleżanki namawiają mnie na bardziej restrykcyjną dietę kopenhaską...tylko, że tam codziennie prawie trzeba jesc szpinak - a ja tego nie przełknę ( chyba, że mozna zastapić brokułam???)
    ogólnie mam doła , a jak na siebie patrzę w lustrze to już kompletna załamka...jeszcse ten cellulit ( może znacie jakiś dobry krem?)

    ach szkoda gadać...

    papatki

  5. #15
    anka2381 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Cześć Jerra!

    Początki są zawsze trudne ale do odważnych świat należy.Najważniejsze jest to że w ogóle zdecydowałaś się na odchudzanie.Na pocieszenie ci powiem że ja mam do zrzucenia prawie 30kg nadwagi a ważę 93kg przy wzroście 165cm.Moja waga nie schodzi poniżej 90kg i stoi w miejscu jak zaczarowana.Muszę zrzucić ten ciężar z siebie bo nie mam zamiaru mieć w przyszłości nadciśnienia.Pozdrawiam.Ania

  6. #16
    Awatar giaurka
    giaurka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Śrem
    Posty
    586

    Domyślnie

    szczerze mówiąc nie uważam żeby dieta kopenhaska była bardziej restrykcyjna.dla mnie była ciekawe to że codziennie mam ustalony plan co mam jeść, ale codziennie posiłki się zmieniały. najtrudnijszy był dla mnie piątek i niedizela... ukochany był czwartek - serek wiejski, kompot i jogurt... cały tydzień na niego czekałam... ja schudłam na niej 4,5 kg, zaczęlam lepiej spać, wysypiać się... przed dietą spałam po 9h i ciągle chodziłam niewyspana... teraz już tego nie ma... poza tym wydaje mi się że łatwiej mi teraz z czegos zrezygnować... dziś pierwszy dzień bez diety... nie czuję potrzeby rzucenia się na jedzenie... wręcz przeciewnie - chcę utrzymać efekt diety i schudnąć jeszcze 2,5 kg do mojej wymarzonej wagi z LO... więc przeszłam na dietę 1000 kcal która moim zdaniem jest najlepsza, ale nie wytrzymałabym na niej bez tego STARTU na kopenhaskiej...

    pozdrawiam cię serdecznie i polecam kopenhaską, bo na razie przyniosla mi same plusy...

    zapraszam do mojego tematu: dieta kopenhaska - tam znajdziesz wiecej na ten temat...

    trzymaj się i powodzenia w dalszym dietkowaniu...


    Na rowerku granicami Polski - I granica morska:

    Cel: 15kg do sylwestra... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •