Wątek: Niby kilka kilo ale nie tak łatwo- kto się przyłączy...?

no tak łatwo powiedzieć a trudno zrobić, dla mnie motywacją jest jak waga spada a jak waga nie spada mimo wielu wyrzeczen mam ochote to rzucic1
nawet nie mam oparcia w kolezankach, jedna mi uswiadomiła dzis ze nies schudne sama bez dietetyka, bo dietetk zna ciało itepe ale zaden lekarz nie zna mojego ciała lepiej niz ja, ona uwaza odwrtonie, dietetyk zna mnie lepiej niz ja sama ale bez wniku, pocieszyła mnie tez ze jak ja sie odchudzam to ona po mnie tego wogle ni widzi ze ja taka samo wygladam, a 63 kh i 55kg to róznica, inni widzą tylko ona nie;/
moja starsza mowi ze kolezanki takie są zadna ci nie powie ze schudła i ładnie wygladasz
zazdrość ? nie wiem bynajmniej kobiety potrafią byc wredne ;/

Makbet podejrzewam, że koleżanka faktycznie Ci zazdrości. Olej ją I nie przejmuj się, że nie chudniesz. Ja mam zastój już drugi tydzień a też jem tak jak powinnam i ćwiczę. Ale się nie załamuję tylko trwam w tym dalej. Będzie dobrze, niedługo zobaczysz kg mniej Cierpliwości

kurcze tak sie zastanawiam czego ona mi moze zazdrościc jest szczupła ;/
a co wy sądzicie o tym dietetyku? ona twierdzi ze nie schudne bez dietetyka, ze dietetyk zna lepiej nasze cialo ;/ dla mnie to głupota
czy to mozliwe ze po prawie 3tyg odchudzania nastepuje zastój ?
hm to przez okres? bo zbliża mi się

Jak okres Ci się zbliża, to sie nie dziw, bo wtedy organizm zatrzymuje wodę Jeżeli chodzi o dietetyka, to nie zna lepiej naszego ciała ale może pomóc w odchudzaniu. A co do Twojej koleżanki to sprawa jest prosta - ona jest szczupła i nie chce żebyś i Ty była szczupła, bo może będzie się czuła gorzej, może obawia się, że straci zainteresowanie chłopaków, bo na horyzoncie pojawiła się nowa zdobycz... Różnie to bywa. Ja nie ufam żadnej kobiecie z wyjątkiem mojej mamy. Kobiety to suki, każda choć trochę, bez wyjątku.

ona ma chłopaka ale może masz racje? hm
bałam sie to pisać bo myslałam ze mnie sktykujecie ale tez chciałam napsiać ze kobiety to zimne suki, jestem kobietą nie powinnam gadac na kobiety ale osobiscie uwazam ze kobiety to wredne zawistne bestie

I własnie dlatego, że jesteś kobietą, to dokładnie wiesz, jakie są kobiety A Twoja koleżanka może obawia sie o swojego chłopaka, a nawet jesli nie, to pewnie nie chce, żeby uwaga otoczenia (nie tylko płci męskiej) skupiła się na Tobie. Wiadomo, że jeśli ktoś wyraźnie schudnie wszyscy sie pytają jak to zrobił, ile mu to zajęło, jak ładnie teraz wygląda itd. I uwaga skupia sie na nim. Wiem, o co chodzi, bo sama mam taką funfelę Szuplutka, drobniutka, ładna. a jednak odczuwam z jej strony zawiść, kiedy wszyscy mi mówią, że ładnie chudnę. Ona też ale jednak w inny sposób.

aj te kobiety ;] nie dziwie się mężczyznom czasem jak narzekają na baby ;p