-
No i schudłam kolejny kilogramik Co prawda waga pokazała 61,5 ale wolę nie przesuwać suwaczka od razu na taka sumę. Wole byc później mile zaskoczona niz rozczarowana.
A więc małymi kroczkami do przodu
-
a u mnie 64.2 dzisiaj niby dobrze ale jak ważyłam sie 4 dni temu to było 63, ale sama jestem sobie winna bo ostatnio sobie pofolgowałam i nadodatek mało ćwiczonek w sumie to tylko basen 1 w tygodniu, a tak to lenistwo zimowe . Jutro rano, a w sumie to już dzisiaj rano wracam na 1000-1100 i ani kcal wiecej, koniec pobłazania
-
dziubasek: gertuluje! świetny wynik! wiem co czujesz bo jak rano stanęłam na wage to pokazała też 61,5 kg mam teraz gwarantowany dobry chumor na cały dzień!
marlaa: nie przejmuj się w końcu i tak zobaczysz 5 z przodu. to tylko kwestia czasu!
uszy do góry i bierz się do robioty!
-
Marla nie przejmuj sie po prostu teraz będziesz musiała sie ograniczyć i już. Ja jak sobie pofolguję to się strasznie psychicznie czuję. No ale potem np. dzień głodóweczki i sumienie spokojne.
Pasibrzuszku gratuluje.
Ja dziś ide do teściowej na imieniny Za jakie grzechy Tam niestety jestem bardzo pilnowana, żeby każdego ciasta spróbować i każdej potrawy i każdej czekoladki. Jak ja to przeżyję Może da mi dziś wolne
-
Diubasek: mam nadzeje że uda ci się przetrwać jakoś ten wieczór.
Ja postanowiłam się dziś wynagrodzić za te 61,5 kg niewielką ilością lodów.
zjadłam troche,potem popatrzyłam na opakowanie żeby sprawdzić ile mają kalorii (to były lody orzechowe z czekoladą ) pisało tam 233kcal więc zdziwiłam się bo to bardzo mało ale i tak wziełam sobie dokładke a potem jeszcze jedną i jeszcze jedną i zanim się obejrzałam zniknęło pól wiaderka potem sprawdziłam jeszcze raz kalorie i okazało się że 233kcal ale na 100g a wiaderko miało 500g więc wyszło mi że zjadłam 600kcal!
dziś już nic nie zjem a jutro odejme sobie jeszcze 200kcal od 1000.
teraz czuje się jak beczka, jestem strasznie opchana. będę miała nauczke jak przy kolejnym ważeniu przybędzie mi kilogram...
-
Hej. chciałąm się przywitać i jakoś tak się spytać, czy mogę dołączyć. hmm mam 18 lat...no i zawsze jakoś ta liczba 10 kg( znaczy sie od klasy 3 gimanzjum) jest dla mnei magiczna...znaczy się tyle bym chciała schudnąć. Ważę 59(ale dzisiaj to pewnie 60 po imieninach mamy) hmm moze nawet 61..no nieważne;p i tak bym chciała zrzucić 10, do 50...w sumie to nie mam wyznaczonego czasu trwania mojej kuracji,ale w styczniu studniówka i by sie przydało z 5 kg przynajmniej do stycznia, no ale nie wiem..pozdrawiam
-
hmm nie napisałam jak bym chciała to zrobić,chciałabym jakąś dietkę, ale boję się ze nie będę miała siły na niej wytrzymać siły i motywacji...a poza tym moje postanowienie to dużo ćwiczyć...bardzo to lubię
-
witaj Bluehaven! na pewnie że możesz się dołączyć.napisz jeszcze ile masz wzrostu.
ja proponuje ci diete 1000kcal. jest naprawde najlepsza bo chudniesz zdrowo i nie głodzisz się. najgorsze jest tylko zerwanie ze słodyczami no ale czasem oczywiście możesz sobie pozwolić na małe conieco (mi to się zdarza zbyt często, ale jutro ztym konieć!)
-
1,64cm,ale wiesz, na mailu więcej Ci opisałam pozdro. No to ja złapałam motywację dzięki pasubrzuszek;]:* WIęc od jutra na 1000 i prosze 3 mać kciuki;]
-
no to zaczęłam, ciężko jakos właśnei jem omleta przed siebie zrobionego,ale coraz bardziej zaczynam sobie uświadamiać ze 1000 to bardzo mało, no nic, mniejsza;p pozdro
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki