Strona 7 z 11 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 101

Wątek: Dieta Kopenhska

  1. #61
    Awatar giaurka
    giaurka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Śrem
    Posty
    586

    Domyślnie

    już po imprezie.,.. zjadłam tyci kawałek tortu i pół kawałka placka z wiśniami... z tego już pewnie z 500 kcal sie uzbierało... a na kolację troszkę sałatki gyros... ale była pyszna! po kopenhaskiej wszystko mi tak smakuje... ale po podliczeniu kalirii wyszło mi że chyba ogółem tysiaka nie przekroczyłam więc jestem zadowolona... i wiecie co??? załatwiłam sobie od bratowej rowerek treningowy, bo ona 3 razy w tygodniu chodzi na areobic i nie chce jej się jeszcze w domu ćwiczyć, a dla mnie to super rozwiązanie... i dziś przewożę go do mieszkanka w poznaniu... jeeee tak się cieszę....

    pozdrawiam wszystkich serdeczniel...


    Na rowerku granicami Polski - I granica morska:

    Cel: 15kg do sylwestra... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  2. #62
    Guest

    Domyślnie

    Ależ Ty masz silną wolę ,tyle pyszności i na tak malutko się skusiłaś - podziwiam i najważniejsze, że dietka nie złamana

    Mi też sprzydałby się taki rowerek stacjonarny, wtedy mogłabym w każdej wolnej chwili powiczyc i spalic troszkę kalorii, moze coś wykombinuje

    Pozdrawiam
    Natalia

  3. #63
    neudia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-10-2012
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja dzis pierwszy dzien na kopenhaskiej i najadlam sie po uszy, ze az mezowi musialam oddac kawalek befsztyka... wyszlo, ze zjadlam tylko 600 kcal - ale to kupa jedzenia! az nie moge sie ruszac no i bardzo mi to smakuje

    )))))))

  4. #64
    kampari jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja dzis zaczelam piaty dzien. Wczoraj wypilam Cole light, ale mysle ze to chyba nie zaszkodzi mojej diecie. Na razie mam okolo 1 kg mniej
    A ta marchewka na sniadanie to bylo wielkie przezycie

  5. #65
    Awatar giaurka
    giaurka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Śrem
    Posty
    586

    Domyślnie

    gratuluję kampari... już piąty dzień... szybko leci co?

    ja właśnie obliczyłam dziś co mam zjeść na kolację i wyszło mi że razem będę miała 1001 kcal... ideał...

    a zjadłam:
    śniadanie: grahamka z szynką gotowaną z wykrojonym tłuszczem plus herbata czerwona
    II śniadanie: mandarynka
    obiad: ryż z sosem kurczak a la strogonow (70 g ryżu, 100ml sosu i 70 g kurczaka - ok. 400 kcal)
    podwieczorek:kompot z truskawek
    kolacja:banan

    może być? jestem taka szczęśliwa że mogę sobie tak dobierać te produkty...

    dziś byłam w PSS i szukałam płatków na jutro do jogurtu. ******s są takie pyszne ale 250 g kosztuje u mnie prawie 6 zł. sorry... kupiłam jakieś muesli ze zdrowej żywności. co prawda miodowe - więc mają ok. 40 kcal więcej niż zwykłe na 100g, ale nie mają wogóle płatków kukurydzianych, a ich się chcę wystrzegać - takie małe zasady podciągnięte z diety montignaca. za to mają pełno płatków owsianych, słonecznika, rodzynek i miodu... mam nadzieję że będzie pychota. no i cena: 350g kosztowało mnie 3,5zł!!!

    pozdrawiam serdecznie i wracam do nauki... do przeczytania

    aaa zapomnialabym, wczoraj wypróbowałam rowerek. zaczęłam od najlżejszego trybu. przejechalam 10 km przez 31:36 min i spaliłam 364,5 kcal... i od dziś codziennie będę jechała 10 km i zobaczymy jak mi się czas będzie poprawiał. ale mnie dziś tyłek boli!!!

    no i po tej pół godzinie rowerka obowiązkowa seria na brzuszki i pośladki!!! po 30 powtórzeń na mięśnie: prosty, dolny i skośne i 30 na pośladki... zobaczymy jakie będą efekty...

    a na deser masaż z balsamem ujędrniającym Dove albo Liposine na cellulit z Vichy...

    tak mi się to wszystko podoba że nie chce mi się o niczym innym myśleć... :P

    ale już spadam... papatki...


    Na rowerku granicami Polski - I granica morska:

    Cel: 15kg do sylwestra... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  6. #66
    kampari jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mnie 5 dzien szybciutko minal, zjadlam kupe ryby na kolacje i brzuszek mam pelny. Za chwile ide na step i inne takie cwiczenia.
    Co do platkow to ja uwielbiam takie z czerwonymi owocami suszonym Special K (maja malo kcal) a jeszcze lepsze sa marki Monoprix (to siec marketow we Francji). ******sow tu niestety nie ma ale ja lubie to najtansze zwykle musli. Ale ich nie kupuje, ZADNYCH, bo paczka znika w pare godzin Jutro dzien obzarstwa przed dniem najtrudniejszym... trcohe sie boje czy dam rade dzien 7...

  7. #67
    Awatar giaurka
    giaurka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Śrem
    Posty
    586

    Domyślnie

    ja w niedzielę od rana wypiłam tę herbatkę i starałam się czymś zająć... do obiadku... na obiad zjadłam sporo mięska, a jako owoc wybrałam dwa małe banany i zjadłam je ok 18 (a mięsko o 14)... powiem ci że bardziej się bałam tego dnia niż go potem przeżywałam... będzie good zobaczysz... byle do czwartku zawsze sobie mówiłam :P:P:P

    a mnie własnie współlokatorka kusi czekoladą... ugryzłam pół kostki a resztę zostawiłam na jutro...

    trzymajcie się... powodzenia...


    Na rowerku granicami Polski - I granica morska:

    Cel: 15kg do sylwestra... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  8. #68
    kampari jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wowo ja bym nie umiala zjesc tylko pol kostki, wiec gratuluje.
    Ja sie wlasnie zastanawiam czy mozna tak robic, zeby zjesc owoc duzo pozniej. Chyba wykorzystam ta metode.
    W sumie ta kpenhaska nie daje mi sie bardzo we znaki, moze dlatego ze zabiegana bardzo jestem, i szczerze mowiac nawte mi smakuje

  9. #69
    Awatar giaurka
    giaurka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Śrem
    Posty
    586

    Domyślnie

    kopenhaska naprawde nie jest złą dietą. na początku jak zaczęłam czytać komentarze do niej na forum się wystraszyłam - tym bardziej że był to już 2 dzień mojej diety. nie rozeznałam się wcześniej. tylko tyle co mi przyjaciółka powiedziała... i naprawdę nie czuje się głodu. jedynie te pokusy - żeby zjeść coś ulubionego. przechodzenie koło piekarni z pachnącym świeżutkim chlebkiem... mmm... to było straszne.. ale poza tym? spox

    bardzo się cieszę że udało mi się ją skończyć bo samo to dało mi wiarę że umiem zapanować nad tym co jem i w jakich ilościach...

    co do owocu to nie wiem czy tak można, ale sorry - nic więcej tego dnia nie ma. stwierdziałam że nie wytrzymam na zajęciach w poniedziałek - w dodatku musiałam się uzyć bo miałam straszne koło od rana na 8... ale zaliczyłam jee

    pozdrawiam cię serdecznie kampari i was wszyskie które mnie tu czasem odwiedzacie... trzymajcie się...


    Na rowerku granicami Polski - I granica morska:

    Cel: 15kg do sylwestra... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  10. #70
    kampari jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No ja wlasnie w ten dzien tez mam egzamin i chyba zjem cale miesko i owoc przed.....
    Mi kopenhaska tez daje to uczucie kontroli. Tym bardziej ze borykam sie z zaburzeniami odzywiania i ostatnio zupelnie nie umialam sie opanowac. A tu nagle objawienie. I to mnie najbardziej cieszy

Strona 7 z 11 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •