Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: grubaski zza granicy

  1. #1
    neudia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-10-2012
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie grubaski zza granicy

    Witajcie, zalozylam ten watek poniewaz wiele osob na dieta.pl mieszka po za granicami Polski. Chcialabym wiedziec skad pisza te osoby i czy w kraju w ktorym mieszkaja jest trudno sie odchudzac. Czy jedzenie jest inne i w ogole jak sie tam zyje.

    Zapraszam do zwierzen

  2. #2
    neudia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-10-2012
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie Floryda

    Ja mieszkam na Florydzie. Do stanow przyjechalam 2 lata temu. Pierwszy rok spedzilam w Ohio w Cleveland - bardzo zielono Drugi to Floryda, najpierw Miami Beach, teraz troszke spokojniej i z mezem w Fort Lauderdale, niedaleko Miami.

    Jedzenie jest i dobre i zle, duzo jest tego zlego, ktore na dodatek jest tanie w stosunku do zdrowego. Przez pierwszy rok przytylam 10 kg, a przez drugi schudlam 10 kg. To mzezus mnie zmobilizowal, choc pobralismy sie jak bylam naprawde grubaska

    Tu w South Miami niby powstala Dieta South Beach, :P na mnie nie dziala, ale zapewne dziala na tych, ktorzy jedza na codzien hamburgery. Jestem na 1000 kcal i wlasnie szykuje sie psychicznie do kopenhaskiej.
    Wish me luck

  3. #3
    kampari jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja mieszkam we Francji od 3 lat.
    Hehehe chyba i tym ze kuchnia francuska jest wysmienita nie musze pisac.
    Glupio sie przyznac, ale uwazam ze jedzenie jest tu tak dobre, ze po tych 3 latach nie bylabym juz w stanie z niego zrezygnowac.....

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    Witam

    Ja mieszkam, ale tylko tymczasowo w Niemczech, w Hamburgu- na razie przewiduje rok, tzn. do konca wakacji 2006, a pozniej studia w Polsce przy boku mojego kochanego faceta Chyba, ze tutaj, ale razem z nim. Spotykanie sie przez rok raz na miesiac i na kilka dni nie jest fajne
    Jezeli chodzi o jedzenie.. wszedzie jest zdrowe i niezdrowe. Nie wiem czy tutaj przytylam, raczej mialam taka wage po przyjezdzie z Polski.
    Na pewno jest wiecej mozliwosci, niz w moim malym miasteczku, zeby uprawiac sport. Jest wiekszy wybor produktow i jest dostepnych wiekszosc warzyw, co w Polsce bylo rzadkoscia. Mowie o prywatnych sklepikach.
    Powiem szczerze, ze bedac w Polsce (2 dni temu wrocilam) zawsze odbiegam od dietki, jest mi trudniej sie zmobilizowac. Tu jest mi latwiej.. czemu-sama nie wiem. Dlatego korzystam z tego roku, zeby zgubic pare deko

    Hmm.. na Florydzie bylam majac 13 lat Mama chciala, zeby moja ciocia (u ktorej bylam) troszke sie za mnie wziela :P ale tam bylo tyle pysznosci, tyle rzeczy do sprobowania (oczywiscie z tej gorszej kategorii, ale co ja wtedy moglam wiedziec ). Pocieszeniem jest to, ze nie schudlam, ale tez nie przytylam. MOze to dzieki temu basenowi za domem cioci
    Ogolnie wakacje wspominam milo

    Do Fancji 'wybieramy sie' z moim facetem hehe tak na poczatku naszej znajomosci sobie marzylismy Teraz marzymy tylko o tym, zeby sie w koncu zobaczyc!!

    Pozdrawiam Polonie

  5. #5
    Awatar giulietta84
    giulietta84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    27-11-2005
    Mieszka w
    Bologna
    Posty
    442

    Domyślnie

    Ja natomiast pisze do was z WLoch, przyjechalam tu na studia poltorej roku temu... kuchni wloskiej tez chyba nie musze rekomendowac..wszystko jest PYCHA!!!!!mniam.. i wlasnie od mojego przyjazdu utylam 8 kg, za ktore sie zabralam tydzien temu, jak narazie - 1kg na wadze

  6. #6
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    cześć, a ja piszę z Litwy, studiuję na Uniwersytecie Wileńskim!!!

    jedzonko jest nieco inne niż w Polsce, mniej rzeczy niskokalorycznych, albo po prostu mniej się to reklamuje, nie ma rażących oczy napisów - LIGHT!!!! A jeśli już tak, to niedużym drukiem. Produkty mleczne mają średnio 1.5 %, ale można też znaleźć całkiem chude. Są przepyszne paluszki krabowe, nie ma typowo polskich MAŚLANEK Tylko takie odpowiedniki coś tam...ostatnio odkryłam jakąś firmę, która produkuje ekologiczne produkty, no i cena prawie się nie różni od normalnych...

  7. #7
    anikta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie
    Ja pisze do Was z Niemczech.Mieszkam tu juz od 15 lat,choc czesto bywam w Polsce.Niedlugo wracam na stale do ojczyzny,bo tu choc mieszkam tak dlugo,nie potrafie sie zaklimatyzowac.Nigdy nie nalezalam do chudych laseczek,ale wazylam jakies 60-63 kg.Przez ostatnie 2 lata przytylam 8 kg i raz chudna,a raz tyje.Mysle ze to przez diety ktore stosowalam np kopenhadzka,po ktorej schudlam 7 kg,a za pare tygodni wrocily mi te kg.Teraz jestem na 1000 i jak narazie schudlam 5 kg.Dodam ze w miedzyczasie rzucilam palenie,wiec bylo mi trudniec schudnac..Mysle ze odchudzac sie mozna wszedzie tak samo,trzeba tylko umiec z rezygnowac z objadania sie pysznosciami ktore nas kusza w innych krajach.

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    Anikta, a skad dokladnie piszesz?

  9. #9
    anikta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    uciekajaca_Skarpeta--ja pisze z Münster.....to jest niedaleko Bielefeld.Do Hamburga mam jakies 250 km.Pozdrawiam

  10. #10
    neudia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-10-2012
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    kampari napisz nam jak wyglada prawdziwe francuskie sniadanie. Hmm... raczej jest tam malo grubych ludzi. Czemu zawdzieczaja swoj wyglad?

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •