-
Nienawidzę zakupów Jak coś dobre w pasie to za dugie, jak w tyłku dobre to znowu pas odstaje. No szału można dostać. 38 za małe 40 za duża. Jak tu zyć?? Ale ostatnio przeprosiłam sie z moją szafą i zaczęłam przymierzać rzeczy które były za małe. Okazao sie, że jeszcze tylko dwie rzeczy są za małe a tak to we wszystko sie mieszczę. No pięknie i nic nie trzeba kupować
-
Hejka!! wpadka tu jestes
Widze ze z watku SB nici,szkoda
Zycze Ci powodzenia na tysiaczku
-
misiala przepraszam bardzo, zalozylam watek o sb bo mylalam ze dam rade pociagnac ale najpierw zaczelam od 1000 bo tak jakos łatwiej
a jak ci idzie???
a dzisiaj zjadlam 1300 ale i tak nie jest zle bo wiecej zawsze pozeralam,przed chwilka zjadlam strate jablko z marchewka + jogurcik+chrzan i sie tym sposobem zapchalam.....dzisiaj szukalam tej słynnej herbatki"slim figura" ale nie znalazlam dlatego teraz sobie pije zwykla figurke
a tak poza tym dziekuje wam za pomoc i za bycie na tym forum bo juz nie mam takiego wielkiego bebzona!!! a to dzieki waszemu wsparciu :P
dziubasek : ja mam takie kiecki z paru lat wstecz ale niestety nie wejde w nie brakuje mi jakis 9 kg ile ja bym dala zeby zalozyc levis'ki z liceum
mrgi 66 : a w jakim ty kraju jestes???
-
jestem w belgii.
za godzine jade do ginekologa ale sie stresuje ja pikuje i jeszcze jade z kathlen siostra mojego faceta!
spoko spoko wpadka jeszcze zalozysz te spodenki, tylko nie od razu rzym zbudowano, czy cos tam
no a aj mam dzis za soba kolejny zly dzien. niby nie az tak duzo tego ale musialam cos zjesc i to jest problem...
dzis activia, sok grejpfrutowy, ryz, duszona marchewka i kotlet panierowany i gruszka i kawalek tiramisu, ktory mnie zabil dzis!
no to lece na simpsonow!
a co do sb to ja sceptycznie podchodze...
papa
-
cześć
wpadka: nie pij zwykłej figury! to świństwo i ma sens, a sens uzależnia jelitka
proszę...
a slim figura powinna być w aptece, rossmannie lub jakimś większym markecie
ale ja kończe 3 etap i jeszcze efektów nie zobaczyłam
a z tymi ciuchami... ja nie mogę dostać na siebie spodni
nigdzie!
wszystkie są tak niskie biodrówki, ze już na stojąco mam pół tyłka na wierzchu
a jak ukucnę
żałujcie, ze tego nie widziałyście
w HM można znaleźć fajne ciuszki
ja mam 164 cm i tam eMki sa na mnie za duże (bluzki) a to miłe
ja nie jestem bardzo odważna, raczej jakies sweterki, zwykłe koszulki kupuję i rzadko widzę kogoś co ma takie ciuchy
-
SB jest super, w 2tyg poszlo mi 3kg... i jest wbrew pozorom ŁATWA, bo jak się wytrzyma pierwsze kilka godzin bez węgli to potem apetyt zanika na cale 2tyg I etapu! Wszystko zależy od poziomu cukru we krwi. Ja od tygodnia jestem na II etapie i... może nie masakra, ale zmiana jest ogromna i w sposobie odżywiania i w apetycie. Nagle odezwały się na nowo wszystkie żądze... Ech... ale tak czy siak polecam. Uczy to, że chleb, ziemniak i makaron nie muszą być podstawą żywienia tylko można ich jeść b.malo i też jest dobrze No i przestalam slodzić napoje, ogólnie nie slodyczuję.
pozdrawiam
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
co do tego H&M zgadza sie sie maja duze rozmiary jako nie liczni ale jakos w moim miescie ten sklep bym tak popularny ze zdarzalo sie przychodzic na zajecia i w grupie laska miala taka sama bluzke ....porazka....albo teksty ...kupilas to w H&M ??? i soatatnio zauwazylam ze moje kupmpele staraja sie cos znalesc w jakis malych sklepikach ...cos niepowtarzalnego.... nie podoba mi sie w POlsce ze jak w jakims sezonie narzuca jakas styl to koniec i kropka tak musisz chodzic .... jak z tym kolorem brazowym w tym sezonie....wszytsko brazowe wrrrrrr a ja wole czerń...zreszta ja z reguly jak brązowe jest modne to ja załoze żółte ))))) hehe
zreszta ja lubie jasne kolory a dla osob z waleczkami nie sa wskazane lepiej ciemniejsze maskujace a wy nosicie cos we wzorki czy tez sie maskujecie???
musze jakos inaczej rozlozyc ta diete 1000 kcal bo wczoraj zjadlam pierozki i wyskoczylo 1300 a ostatni posilek zjadlam o 17 i pozniej o 21 mialam napad jak zobaczylam kumpele jedzaca i zjadlam
a ta herbatka "figura " to tak na cheilke zeby chociaz troszke sie przeczyscic bo nie pamietam kiedy kibelek odwiedzilam
-
no tak te ciuchy, tak to porazka i niestety tak juz bywa ze jednej jest lawo a drugiej idzie caly czas pod gorke. trudno!
wpadka, ja nigdy nie ubieralam sie jak wszyscy bo mozna kociokwiku od tego dostaci dlatego zawsze nosilam to na co mialalm ochoei co na mnie pasowalo jezeli wszystkie laski z Twojej grupy ubieraja sie sie tak samo i z duchem mody a Ty tego nie chcesz, to nie kupuj nic takiego i nos sie inaczej, to nie takie trudne! i nikt nie powiedzial ze Ty tez musisz sie tak samo jak reszta ubierac bo inaczej nie beda Cibeie lubiec jwiadomo moda jest moda i na to rady nie ma. ja beda c tutaj w belgii widze ze wszystkie laski ubieraja sie inaczej nawet starsze kobitki ale nie znaczy to ze musze od razu wydac cala pensje mojego faceta na ciuszki badz soba!! a zawsze bedzie Ci latwiej i wszsytko sie uda!
a juz jestem po activii, klotni i kawie i kawalku jablka na czczo ze skorka.
ale co bedzie dalej nie wiem. na pewno nie mam ochoty na slodycze i na ziemniaki makaron i chleb. no to na co?? hmmm zupka jarzynowa i krupnik! caluski
aa pris mozesz mi powiedziec czemu ta diete wybralas?
wpadka ja mam 154 cm wzrostu biust 75 dd i waleczki na brzuszku i spodnie 40. no chyba ze sa one z zary no to 44 ja lubie rozowe ciuszki i czerwone i nie kryje siie z nimi ale niestety ze wzgledu na iust i faldki nosze 42
-
ja nie mowie ze ja nie umiem sie ubrac czy cos w tym rodzaju...tylko ostatnio we wszystkim sie zle czuje ,nie moge sobie niczego dobrac bo wygladam tak jakos dla mnie nieciekawie.....o to chodzi ze ja lubie rozowe i biale i paseczki i krateczki a to niestety wszytsko dodaje kilogramusiow
-
megi wybrałam SB bo... jakoś mi się wydawała nie taka trudna (w porównaniu z taką np kopenhaską czy... wstyd przyznać - z 1000kal) i dość zróżnicowana. Jest naprawdę przepyszna I się je bez liczenia kalorii. Byłam ciekawa czy jestem w stanie odmówić sobie kanapek, które jak dotąd były podstawą mojego żywienia. No i byłam w szoku - I etap był jak stworzony dla mnie! W Pamiętnikach jest wątek "DIETA PLAŻ POŁUDNIA - kto się przyłaczy?", czy jakoś tak Tam pisałam dzień po dniu co jadłam i jak się czułam. 3-4 dzień to osłabienie organizmu, przestawienie się, potem już jest rewelacja Ciężko było z unikaniem alkoholu ale... dałam radę.
Myślę żeby jakoś na dniach zacząć jeszcze raz I etap i tak do świąt, bo II etap to wprowadzenie węglowodanów... i... jest niewesoło, wpadki. Co prawda jem tylko jedną dziennie kromkę ciemnego chleba na śniadanie, ale jak wieczorem mam podane na stół spagetti bolognese ukochane to już nie odmówię spokojnie z triumfującą miną jak na I etapie Tylko JEM i już.
Ważna była dla mnie o tyle, że uświadomiłam sobie jak poziom cukru we krwi ma wpływ na apetyt i zachcianki. Że nie zawsze jem z nudów, tylko jednak fizjologia ma tu coś do powiedzenia, że jak zjem mega obiad z ziemniakami i mięsem to chwilę potem aż mnie skręca za czymś słodkim :P I że powodem nadmiaru tłuszczu u mnie są właśnie chleb, bułki, ziemniaki, makaron, ciasta, czekolada.... itd itp
Naprawdę - polecam, warto chociaż spróbować. Sporo osób zrezygnowało, ale te co doszły do końca I etapu schudły minimum 2-3kg. Taka np Jurewiczka jest na II etapie, ciągle chudnie, je bez grzeszków no i ma minus 7kg na koncie!
pozdrawiam
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki