Wiesz, ja nikogo nie namawiam do diety ileśtam kalorii poniżej "normy". Każdy ma wolną wolę, i według mnie to jego sprawa. A co do tego, że każdy by olał-nie ma sprawy, mi to odpowiada, ja wybrałam moją metodę, i ona jest skuteczna. Acha, sama jestem obecnie na tysiaku, więc nie zarzucaj mi niezdrowego odchudzania w chiwli obecnej. Kiedyś-owszem, przyznaję się, ale nie teraz.
Ja też pozdrawiam w takim razie