-
Hej!
Agarafka, fajniutko, ze zajrzałaś, bo szczerze mówiąc zaczęłam sie już niepokoić, że Nas opuściłaś albo co najmniej vzapomniałaś...Ale widzę, że luzik, jestes spowrotem.
Wierzę, że zdrówko juz ok. A tą dietką to się nie przejmuj...przynajmniej mozesz być dumna z tego , że nie przytyłaś. U mnie niedość , że lipa z dietkowaniem była to jeszcze jakies kiloski sie przypałętały No ale od dzisiaj spięta walka z nimi, bez dwu zdań. Pierwszy dzień zleciał spoko, w sumie z jedzeniem to nie było problemu...tylko nad łakociami musiałam troche powalczyć...ale czuję , że dam radę. Dzisiaj do kawki zamiast słodkości były owoce i jakoś przeżyłam - dowód na to , że można :P Zreszta przed wyjazdem również tak robiłam i mozna sie przyzwyczaic, grunt tylko aby sie nie rozpasać (oczywiscie raz kiedys, od okazji mozna kawałek serniczka skubnąć ).
Zatem Agarafka, widzisz, że Twoja lipa w porównaniu do nojej to małe pifffko Ty wrócisz do diety i dalej kilogramki beda Ci spadac..a ja musze najpierw odrzucic to co przybrało..a ze 3 to napewno będą Jednak wierzę w siebie i dam znac jak cosik tylko sie ruszy :P
Anczyskovelzimna, Tobie bardzo serdecznie dziękuję za odzew na moje pytanko...Musze przyznać , ze zaimponowało mi to co napisałaś. Sporo ruchu masz...Rozumiem , że w grupie lepiej Ci sie ćwiczy, jednak ze mna chyba właśnie jest na odwrót...Jakos lepiej mi sie skupic nad tym jak jestem sama. No ewentualnie z kumpelą jak mamy chwilę natchnienia , to taki przyjacielski aerobic robimy :P Ale generalnie to sama ćwiczę. Staram sie codzinnie..hmm.. po ostatnich "rewelacjach" czyli jak mi przybyło troche kilo,postanowiłam sobie , ze przez jakis czas bedę sie wyginała 2 razy dziennie, ale nie zawsze jest mozliwość ...przed pracą czasem cięźko.
Fajnie, ze podjęłas dietkę, bo dzieki temu napewno beda wieksze efekty, no i mam nadzieje, że również bedziesz tutaj zaglądała.
Zainteresował mnie ten aeroboxing...przyznam szczerze, ze nie słyszałam jeszcze o tym..Tzn. domyslam sie mniej wiecej ...ale napisz cosik wiecej , co to takiego?
Kurcze...zaczynam coraz bardziej żałowac, że u nas nie ma takich organizowanych ćwiczeń...aerobikó, aeroboxingów... Kurcze...u nas to nawet basenu porządnego nie ma, heh :P Ale juz wkrótce...buduje sie..i napewno bede tam śmigała, bo jest zaraz obok mojego miejsca pracy :P Ahhh...wtedy to sobie popływam
No nic Dziewuszki, pozdrawiam Was narazie... Trzymajcie nkciuki za moje wytrwanie w poście na słodkosci Wierze, ze sie uda, ale Wasze kciuki nie zaszkodzą
Buziooole
-
a u mnie
DNO
nie wiem jak się wziąść za siebie
nie umiem opanowac jedzenia
-
Hej!
No tutaj znów zastój...Pewnie dziewczeta troche zajete są, ale wierzę, ze to sie odmieni
Asinka, nie załamuj sie. Wiesz...chyba rozumiem co przezywasz bo ostatnio miałam to samo. Tez nie potrafiłam zapanowac nad jedzonkiem, a co najgorsza nad słodyczami Łatwo siegac po jakies przekaski, ale trudniej jest sobie je ograniczyc Własnie w taki sposób przybyło mi te 2 kiloski (a moze i nawet z 3 )
Ale Kochaniutka, uwierz w siebie Naprawde mozna temu sprostac, tylko trzeba poprostu mocno sie zawziąć. Najważniejsze przetrwac pierwszy dzień (wzglednie pierwsze trzy...) ale jak pierwszy wytrzymasz to potem łatwiej kolejne Umnie dzisiaj mija własnie 3 dzionek, kiedy to po 2 tygodniach folgowania (mniejszego i wiekszego...) zdecydowalam ze powracam znów do 1200 kal i uwierz mi ze można dać sobie rade... Asinka Słonce...poprostu zacznij dietke i bedzie ok. Tylko musisz pierw odpowiedziec sobie na pytanie czy tego chcesz ..bo wiesz, nic na siłe. Jednak widze , ze chyba chcesz, wiec nie powinno byc problemu. Troche spiecia, dyscypliny i zaciecia i jedziesz...
Na pocieszenie mówie ci , ze nie tylko Ty masz chwile załamki...duzo osób czasem polega, tak jak np. ja w ostatnim czasie, ale najwazniejsze to w pore sie zorientowac i ponownie zacząć cos robic, zanim bedzie zapóźno i zanim wróci nam wiecej kilogramów niz dotąd zdążyło...w koncu szkoda tego całego wysiłku, który zrobilismy poprzednio, co nie?
Wierze, ze zaczniesz walke, jesli nie od dzisiaj to od jutra ..naprawde nie ma co zwlekac i zrobic to jak najpredzej Szkoda czasu..wiosenka juz prawie zawitała :P Uszy do góry, dasz rade Jakby cos sie działo źle, to zawsze przeciez mozesz wskoczyc na forum...mnie np. to bardzo pomagai dodaje sił i checi ....
Buziolki dla Ciebie i całej reszty
-
no j a właśńie też ostatnio wróciłam
do słodyczy
do tych wszystkich masełek i białych pachnących bułeczek ;/
do serka
chyba poprostu mi tego brakowało
kur......czaki
BIORĘ SIĘ !!!!!!!!!!!!!
jutro zdam wam relacjęi powiem że NICZEGO NIE PODJADŁAM!!!!!!!!!!
3mcie za mnie kciuki!
wiosna idzie a ja się robię coraz szersza....
ps. Asiulka :* dziękuję kochana za tak długi wpis naprawdę mi pomógł dzięuję że jesteś i że chciało ci się to napisać :*
no bo jeśli teraz się nie wezmę to potem będzie mi jeszcze trudniej schudnąć więcej kg
poza tym w tym roku mam 18tkę to muszę świetnie wyglądać na niej a nie że mi się "boczki" wylewają
wiem wiem może uznacie że młodziutka jestem
ale muszę to zrobić DLA SIEBIE żeby SOBIE pokazać ŻE JEŚLI CHCĘ TO MOGĘ!
:*
buźki
a jutro IDEALNY DZIEŃ bez zbędnych kcal!
-
No hej Asinka i reszta załogi :P
Spoko Kochaniutka, za nic dziekowac nie musisz, bo przeciez obecność na forum na tym polega własnie, aby pomagać i doradzać innym Dla mnie to czysta przyjemność móc z kims sobie popisać. Nikt nie jest idealny (wiem to sama po sobie, heh) i kazdemu zdarzaja sie wpadki. Zdaje sobie sprawe, że samemu tez czasem trudno powrócić do równowagi (o diecie tutaj teraz mówie ), dlatego najlepsze co moze w takim momencie pomóc, wskoczyc tutaj i sie wyzalic. Dziewczyny napewno zaraz pomogą. Nie wiem jak Tobie, czy innym, ale mnie takie wsparcie bardzo dodaje sił i checi do dalszej walki.
Wierze, ze jak postanowiłas, tak zrobiłaś i ciagniesz diete. Napisz cokolwiek, co tam u Ciebie.Czy udało sie zrealizowac plan? Jeśli tak to superek, a jesli nie to postaraj sie, aby w końcu sie udało...Wiem, ze najtrudniejsze jest to przestawienie sie...ale naprawde warto Zobaczysz juz po kilku dniach bedziesz miala to za soba i od razu lepiej sie poczujesz...To akurat gwarantuje, u mnie mija tydzien odkad przestalam szaleć i juz 2 zbednie nabyte kilogramy odpłyneły Alez to satysfakcja Ty tez ja poczujesz, tylko Kochaniutka badź wytrwała \
Nooo...to napisz co i jak u Ciebie...
Pozdrówki i buziaczki dla Wszystkich
-
dziś i ostatnie 3 dni było już mniej jedzenia
a od jutra na nóżkach do szkółki i postaram się choć na początku 15min biegać : a
potem to systematycznie zwiększać
zobaczymy jak będzie
na razie mykam bo już prawie 24 a ja mam jeszcze pare rzeczy do roboty a o 6 wstaje
bosko
pozdrawiam Cię i ściskam mocno!!!!
moja grupo wsparcia :*
-
Eloo!
No widzisz Asinka...jak sie chce to wszystko można Ciesze sie, że nie poddalas sie...Czyli te najgorsze dni masz juz za soba Teraz oby dalej wytrwac Dobrze też, że masz te 18-tkę - przynajmniej jakis konkretny powód, aby dobrnąć do celu Co prawda nie powinno tak być, bo przecież robimy to dla siebie, ale wiadomo, taki lekki bodziec, zawsze nakręca i dodaje sił
Superek tez ,ze ruch włanczasz..bo bez tego to tez kiepsko , co nie? Nom własnie a'propos ruchu...przede mna jeszcze ćwiczonka Ehh dzisiaj troche zwlekałam z nimi i proszę, wyszło na to , ze na noc je zrobie, ale wazne , że w ogóle zrobie
Noo nic...chyba powoli bede sie znierała, bo jutro znów o 6.00 trza wstać, a dzisiaj to troche ocieżale mi poszło.... Mam nadzieje, że jutro obudze sie bardziej do zycia
Uciekam sie pluskac..A ty Asinka, koniecznie napisz jak dalsze zmagania?
Cmooki na dobranoc :P
-
Asiula
witam witam i o zdrowie pytam nie martw się ja jutro też o 6 wstać musze
a jeszcz enic na jutro nie porobione
heh
ale u mnie to norma mi się najlepiej uczy wieczorami...
ale podobno są tacy ludzie co lepiej im się rano wbija do głowy
u mnie oczywiście na opak nie dośc że leworęczna to jeszcze isę nocami uczy
dziś miałam 2h wf-u i może to nie zabrzmi najlepiej ale tak się spociłam na wfie że łooo
czyli kcal trochę poszło
do tego dziś 15min iegałam z moim pieskiem
jak na pierwszys raz to bosko
(oczywiście robiłam osbie przerwy ale jak by policzyć sam bieg to ok 15min )
co do teog cleu
to wiesz
niby się tak mówi ale zawsze jest coś co daje kopa w d...
a u Ciebie jak ?
ja postaram się choć troszkę ale CODZIENNIE biegać no chyba że taaaka masa nauki albo już taaaaakie wykończenie
ale postaram sie nie dać
jeszcze tylko nie podjadać.... <choć w sumie i tak już jest lepiej...
ciekawe czy waga do soboty siezmieni
choć wolę o tym nie myśleć
to co będzie to będzie >
paaa:*
-
Hej Asinka i cała reszta ( o ile ktos jeszcze tu zaglada )
I co tam słychować?
Dajesz radę? Jka tam z Twoim podkjadankiem? Mam nadzieje , ze wszystko opanowane i w normie...
Ja ostatnio w domku przed świetami troche popracowałam, wiecie...sprzatanie, mycie okien... i jak nigdy robiłam to z przyjemnością, hehe, bo wiedziałam że zarazem spalam kalorie Do tego ćwiczonka (co prawda ostatnio troche je ograniczam, ale staram sie zawsze powyginac, chociaz ciutek )
Dzisiaj mialam chyba jeden z tych kryzysowych dni.... normalnie taka ochota na cos słodkiego za mna chodziła, ze bałam sie, iz jak pozwole sobie na odrobine - rzuce sie zaraz na całą reszte. Nic to..zaparłam sie i jakos przetrwałam Zamiasta czekolady, do kawki pochrupalam owoce i mineło...
..co prawda teraz tez cos mnie tak kreci na kawałek drożdżóweczki (w kuchni taka pachnąca stoi )..ale luuzik, pójde sie wykąpać, umyje ząbki i powinno przejść
Wkoncu skoro cały dzien wytrwałam, bez sensu byłoby sie w nocy poddac, hehe
Asinka..i inni oczywiscie również....piszcie co u Was nowego :P
Buziaczki
-
no kurcze ja się ładnie trzymałam do środy a potem miałam taaakie stresy poważnie
cały czas dół
i jadłam i jadłam ciastka
no i co?
dziś na wadze 72kg
ważę więcej niż rok temu
nie mam pojęcia czy warto się odchudzać skoro potem i tak się tyje do tej samej wagi albo i więcej ;(
może tlyko się troszkę ograniczać a nie rygorystyczne 1000kcal?
choć z drugiej strony na tysiaku wiesz że musisz się pilnowaći schudniesz <ja tak przynajmniej to oczówam> a tu sobie mówię ż ejedno ciacho czy coś nie zaszkodzi a potem jem i jem bo wiem że nie musze się aż tak rygorystycznie wszystkiego trzymać ?
nie wiem co mam zrobić
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki