dzięki Babssy. Może to dziwne, ale ten mój 'wilczy głód' wcale nie jest taki duz.. dla mnie i 2 kanapki z wędliną to już obżarstwo ;( a to, co się potem dzieje to... odruch bezwarunkowy. Nie panuję nad tym, działam jak robot. Mam nadzieję, że to się wkróte skończy. Póki co mam zajęcie- moje kochane książki no i sprzątanie przedświąteczne przynajmniej mam zajęte myśli
Tobie życzę powodzenia! Wytrzymasz!
"Wykorzystaj życie nim ono Cię wykorzysta".