Unikatek, ja myślę, że to nie jest prawdziwa przyjaciółka Są takie laski, które podbudowują sobie poczucie własnej wartości kompleksami koleżanek i od takich nigdy nie usłyszysz wsparcia. Nie przejmuj sie nią, pomyśl, że ona na pewno zauważyła, ale ze złości, że tak dobrze sobie radzisz, nie powiedziała ani słowa.
A co do jogurtów, to muszę Wam się do czegos przyznać: Ja jestem świrem jogurtowym! Activia z musli, fruttiną, otrębami śliwkowymi i owocami- niby zdrowe, ale baaardzo kaloryczne i ja potrafię zjeść 3 późno wieczorem Słodyczy nie tykam wcale, od orzechów z bólem sie odzwyczaiłam, ale owocki i te różne chrupki do jogurtów niszczą moją dietę dzień po dniu
Acha, ja też pale jak smok i też zabijam w ten sposób głód Ale nie polecam tego innym i wcale nie jestem z tego dumna...