Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Wreszcie będę piękna!!!!!

  1. #1
    Buziolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Wreszcie będę piękna!!!!!

    Cześć WAM!!To znowu ja Buziolek.Kurcze,coś wcięło mój poprzedni topik.Ale dlaczego???Bo za mało się odzywałam???Nawet nie wiem czy reszta bandy z topiku mnie terz znajdzie.Mam nadzieje ze tak)))
    Postanowiłam ,ze wreszcie osiągnę to o czym zawsze marzyłam.Bede piekna,szczupła i co za tym idzie wreszcie zadowolona z siebie!!!!!!Nie zaczynam juz dzis,tylko jak starym zwyczajem wszyscy robią od pierwszego stycznia.jednakze mam nadzieje ze wreszcie mi sie uda!!!!!!I nie tylko mi,poniewaz z pewnoscia znajdzie sie pare chetnych do przyłaczenia sie))))) Przesyłam buziolce.papa

  2. #2
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    a nie lepiej zacząć od dziś kontrolować co sie je....?

  3. #3
    Buziolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    och laluniaa.cały czas to robir i co???Jakos mi nie idzie.

  4. #4
    vivia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    a i ja się przyłącze!!! byłam tu już na wakacjach - zeszłam z 83 do 75 kg , potem o dietach zapomniałam ale niedawno znów zaczęłam i doszłam do 70kg w 2,5 tyg. ale znów mi wróciło te 5 kg no i moim celem jest się pozbycie ich i dojście przynajmniej do 65 - żeby jakoś na tej 100dniówcw wyglądać teraz wiem że diety cud niec nie dają a szkodzą wiec zastosuje 1000 kalorii przy waszym wsparciu i będzie dobrze i ...... wreszcie będziemy piękne !!!

  5. #5
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    To chyba trzeba trafic w moment, bo mozna próbować, próbować i nic, aż nagle samo przyjdzie tak to jakos jest.
    Ja podobnie jak vivia zaczęłam od 84kg (marzec-czerwiec 2005), zeszłam nawet do 66kg,ale cóz nagle dopadł głód i zaniedbałam się, jak widać, próbowałam całe wakacje, wrzesień, październik i nie mogłam wrócić na dietę, a co najgorsze tyłam i jadłam nie za 3, ale conajmniej za 6, ale jutro mija tydzień jak jestem na diecie, bez zbytniej przesady, pozwoliłam sobie na lody
    ale jednak bardzo pilnuje tego co zjadam i jadam mało, teraz duzo pracy to i jeść sie nie chce... albo nie ma czasu

    I ktoś by powiedział, po co zaczynać przed swiętami?
    Po to, że juz wielkanoc przetrwałam i chudłam i choc boje sie wiem, ze muszę dać rade i tym razem

    Nie proponuję Ci rygorystycznej diety, ale moze zacznij wdrażać juz pewne zasady, np postaraj sie już jeść rzeczy chudsze i wyraiaj nawyk jedzenia co 3-4h.

    Róbta co chceta Tylko odkładanie nic nie pomoże
    Tak czy owak życzę duzo powodzenia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •