-
xixatushka69 wygladasz swietnie!, wcale nie wygladasz na jakąs zabidzoną chudzine , zupełnie normalna dziewuszka.
Czasami mam wrażenie ze szczupłe dziewczyny, te takie od zawsze szczupłe , sądzą ze te grubaski po prostu nigdy nie mogą byc takie jak one, a tu takie zaskoczenie .
P.S. Te zdjęcia dały mi duużą motywację, xixatushka69 dziekuje
-
Jedynka ze skrzydłem dwa: 1w2 - "Adwokat"
To skrzydło daje jedynce więcej ciepła i pozytywnych odczuć międzyludzkich. Wysokie standardy i wymagania są nieco stonowane przez bardziej ludzkie oblicze. Jedynka z tym skrzydłem, rozumie i łatwiej wybacza innym za to, że nie spełniają jej oczekiwań. Ciężko pracuje, poświęca swój czas i energię, aby poprawić warunki życia innym.
Gdy jest w stresie, może być bardzo gwałtowna i agresywna. Uważa się za jedyną osobę trzymającą się zasad. Ma przerost autorytatywnych ambicji i jest zarozumiała. Może wygłaszać moralizatorskie kazania lub próbować uderzać w czyjś czuły punkt. Możliwa jest postawa "rób jak Ci mówię, a nie to co Ja robię". W tym co robi i mówi okazuje dużo hipokryzji, ponieważ jest przekonana o swoim wysokim morale, podczas gdy inni nie spełniają jej standardów. Jest też bardzo nie konsekwentna w swoim zachowaniu. Ustala własne reguły, po czym je zmienia w zależności od potrzeby chwili.
kurczę.. sama prawda, aż się zarumieniłam, ale ja rzeczywiście jestem taka okropna... ale nareszcie ktoś to ubrał w słowa
-
peszyistyn ma racje. do mnie tez doszly pene rzeczy dopiero teaz. kiedys wazylam 67 kilo i bylam grubasem, pozniej schudlam(60kg) ot, jakos tak. pozniej przytylam, bo dziecko bo za duzo jadlam, bo nie zauwazalam siebie jako grubej ososby. teraz wazac 65 kilo czuje sie ladna, atrakcyjna, kobieca. gdybym miala teraz 16 a nie 24 lata, bylabym guba, teraz czuje sie piekna. jako nastolatka tak jak peszymistyn wiecznie sie chowalam za czyms bo uwazalam swoja ososbe za totalnie beznadziejna. aktualnie chodze wyprostowana usmiechnieta z blyskiem w oku . zaczynam sobie uswiadamiac jaka mialam nadwage tylko ze ja jej nie widzialam, tym samym nigdy nie odczulam zeby ktos mnie za taka uwazal. mysle ze z wiekiem to samo przychodzi, takie doglebne uswiadomienie sobie swojej kobiecosci i poczucie atrakcyjnosci. do tego otrzebny oczywiscie jest mezczyzna ktory albo zauwaza w nas cos pieknego, albo przynajmniej pomija pewne nasze wady.wydaje mi sie ze do pewnego momentu w naszym zyciu mamy zbyt wymagajace spojrzenie na swiat. wszystko mam byc idealne,milosc, cialo, mezczyzna, kariera. pozniej okazuje sie ze swiata ma rozne odcienie szarosci a nie tylko czern i biel.
-
bo to chyba jakoś z wiekiem przychodzi ale powiem Wam, że do mnie zaczyna to teraz docierać..jak patrzę na swoje foty kiedy jeszcze miałam 70 parę kilo i te z wczoraj... różnica jest kolosalna no i może nie będę miała figury modelki, ale i tak wyglądam fajnie a nogi, które mnie tak wnerwiają mogę przecież wyćwiczyć i doszło do mnie, że nie ma sensu odchudzać się do 1 kg więcej niż wynosi niedowaga...tylko zaakceptować siebie taką, jaka teraz jestem... i będzie fajnie
pozdrawiam
-
Heh ... a ja własnie bawiłam się obliczaniem BMI na głownej stronce i okazało sie ze to do czego dąze - czyli 50 kg to przy moim wieku (niespełna 21 lat) i wzroscie (podany ponizej) to to jest 1kg niedowagi . No nic, na razie nie zmieniam celu, po prostu wyjdzie w praniu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki