-
Kiedy patrzę na siebie... (po paru kg na minusie)
...to wcale tego nie widzę Nie widze żadnej różnicy, szczerze mówiąc. Na zdjęciach- tak, troszkę, ale w życiu czuję się jak zapasiony hipopotam wciąż, ciekawa jestem czy przy mojej wadze docelowej też będe się tak czuła, a wydaje mi się że tak. Kiedy to się kończy? Będę "mentalnym grubasem" do końca życia?
A może to i lepiej, bo zawsze jak chudłam szybko to efekty wydawały mi się tak spektakularne, że jadłam... ze szczęścia Heh, błędne koło.
Też tak macie?
Aha, mam dla Was świetny link... [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wejdźcie na link "TEST" i zobaczcie wynik. Mnie aż zatkało, bo wyszło mi baardzo prawdziwie (8w7)
pozdrawiam
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
witaj pris! juz myslalam ze pzrepadlas gdzies ja powiem szczerze po 12 kilo na minusie widze rozniece i to z kazdej strony patrzac. maz mi naqet mowi ze mam chudy tylek i bardzo schudlam. cieszy mnie to bardzo. jak zrobie ten test to powiem jakie wyniki.pa!
-
Mam prawieze identycznie. Pomimo wielu komplementow i dowodow w postaci glownie spodni, dalej mam obraz siebie samej, takiej jak bylam kiedys. Apropos spodni, dostalam kiedys od mamy takie swietne spodenki ze Stanow,byly idealne wizualnie bo rozmiarowo...(7) Jak probowalam je zalozyc, to blokowaly sie zaraz na wysokosci kolan, wiec wlozenie ich calkiem graniczylo z cudem.
A teraz co ? Spodnie sa na mnie idealne, nawet ociupinke za luzne, a mimo to ciagle dalej wydaje sie mi , ze nic nie widac eh :(
Na dodatek kolezanka zdolowala moj obraz siebie, poniewaz niedawno mowie do niej, ze doganiam ja wagowo, a ona w szoku i mowi, ze juz dawno myslala, ze ja przegonilam :O Dla mnie to byl szok,dlatego ze ustanawiajac mete mojego chudniecia ustalilam sobie jej wage (55kg) bo wydawalo mi sie ze super wyglada! A tu co! Ona mowi, ze myslala, ze ja juz mam mniej,a ja dalej siebie widze jako grubiutka osobke.
To jest straszne, poniewaz jak widac fizycznie siebie jest zmienic nie tak trudno, gorzej jest zrobic te wszystkie metamorfozy w glowie. To jest wyzwanie. Ja sie caly czas staram zmieniac siebie tez duchowo, bo co mi z tego, ze beda zgrabna laska z obrazem siebie jako wielkiej tlustek baryly.
Pozdrawiam kobietki :)
-
Piątka ze skrzydłem sześć: 5w6 - "Rozwiązywacz problemów"
Skrzydło sześć daje piątce umiejętność skupienia się na detalach i technicznej wiedzy, oraz daje umiejętność do sekwencyjnego myślenia na temat biegu wydarzeń. Piątka z tym skrzydłem ma dar wyciągania znaczących wniosków z niewielkiej ilości faktów. Zwłaszcza intelektualna piątka, która jest znacznie bardziej analityczna niż piątka ze skrzydłem 4. Może być też lojalna wobec przyjaciół, oferując im silne wsparcie. Uprzejma, jest cierpliwym nauczycielem, ekspertem w danej dziedzinie. Może mieć poczucie misji i ciężko pracować. Czasem ujawnia się u niej aura nadwrażliwego kujona i jest niezdarna w komunikowaniu się z innymi. Gdy jest w pozycji obronnej, może być onieśmielona oczekiwaniami innych. Może bardziej lubić niektóre osoby, ale też bardziej niektórych unikać. Szczególnie uczulona na okazywanie wdzięczności innym. Może mieć problem z wypowiedzeniem "Dziękuję". Boi się rozpoczynania działania, za to rozwija "uzależnienie" od informacji. Zadaje mnóstwo pytań, ale zwleka z podjęciem "zbyt" pochopnej decyzji. Gdy 5w6 jest w stresie, staje się podejrzliwa co do motywów działania innych ludzi, ale również ślepo za niektórymi podąża. Może przez długi czas nie zmieniać uczuć, utrzymując je na stałym poziomie. Może być zimna, ironiczna i odizolowana od innych.
Piątka ze skrzydłem sześć: 5w6 - "Rozwiązywacz problemów"
Skrzydło sześć daje piątce umiejętność skupienia się na detalach i technicznej wiedzy, oraz daje umiejętność do sekwencyjnego myślenia na temat biegu wydarzeń. Piątka z tym skrzydłem ma dar wyciągania znaczących wniosków z niewielkiej ilości faktów. Zwłaszcza intelektualna piątka, która jest znacznie bardziej analityczna niż piątka ze skrzydłem 4. Może być też lojalna wobec przyjaciół, oferując im silne wsparcie. Uprzejma, jest cierpliwym nauczycielem, ekspertem w danej dziedzinie. Może mieć poczucie misji i ciężko pracować. Czasem ujawnia się u niej aura nadwrażliwego kujona i jest niezdarna w komunikowaniu się z innymi. Gdy jest w pozycji obronnej, może być onieśmielona oczekiwaniami innych. Może bardziej lubić niektóre osoby, ale też bardziej niektórych unikać. Szczególnie uczulona na okazywanie wdzięczności innym. Może mieć problem z wypowiedzeniem "Dziękuję". Boi się rozpoczynania działania, za to rozwija "uzależnienie" od informacji. Zadaje mnóstwo pytań, ale zwleka z podjęciem "zbyt" pochopnej decyzji. Gdy 5w6 jest w stresie, staje się podejrzliwa co do motywów działania innych ludzi, ale również ślepo za niektórymi podąża. Może przez długi czas nie zmieniać uczuć, utrzymując je na stałym poziomie. Może być zimna, ironiczna i odizolowana od innych.
Piątka ze skrzydłem sześć: 5w6 - "Rozwiązywacz problemów"
Skrzydło sześć daje piątce umiejętność skupienia się na detalach i technicznej wiedzy, oraz daje umiejętność do sekwencyjnego myślenia na temat biegu wydarzeń. Piątka z tym skrzydłem ma dar wyciągania znaczących wniosków z niewielkiej ilości faktów. Zwłaszcza intelektualna piątka, która jest znacznie bardziej analityczna niż piątka ze skrzydłem 4. Może być też lojalna wobec przyjaciół, oferując im silne wsparcie. Uprzejma, jest cierpliwym nauczycielem, ekspertem w danej dziedzinie. Może mieć poczucie misji i ciężko pracować. Czasem ujawnia się u niej aura nadwrażliwego kujona i jest niezdarna w komunikowaniu się z innymi. Gdy jest w pozycji obronnej, może być onieśmielona oczekiwaniami innych. Może bardziej lubić niektóre osoby, ale też bardziej niektórych unikać. Szczególnie uczulona na okazywanie wdzięczności innym. Może mieć problem z wypowiedzeniem "Dziękuję". Boi się rozpoczynania działania, za to rozwija "uzależnienie" od informacji. Zadaje mnóstwo pytań, ale zwleka z podjęciem "zbyt" pochopnej decyzji. Gdy 5w6 jest w stresie, staje się podejrzliwa co do motywów działania innych ludzi, ale również ślepo za niektórymi podąża. Może przez długi czas nie zmieniać uczuć, utrzymując je na stałym poziomie. Może być zimna, ironiczna i odizolowana od innych.
pris to cala ja. naprawde taka jestem.
-
Ja własnie zaleznie od humoru, nawet chyba raz o tym juz gdzis pisałam, raz wydaje mi sie ze całkiem nieźle wygladam, ze w porownaniu z tym co kiedys było to jest kolosalna roznica, ale czasem po prostu widze ze jednak wciaz jestem gruba i jeszcze tyle przedemną.
Pozatym to nie tylko chodzi o naszą psychike, ja od dziecka bylam pulchna i wydaje mi sie ze możliwe iż w oczach osob ktore mnie znają od małego nadal będe grubaskiem. Pewnie taki dialog jaki mogli by przeprowadzic jacys moi starzy znajomi jest całkiem realny:
-spotkałam/em Ewke wczoraj.
-jaką Ewke
-no tą co gruba była
niby BYŁA, ale ten przymiotnik jakby przylepia sie do nas na całe zycie heh
-
Pris, rozumiem Cię, ale ja już z tego powoli wychodzę Dużo pomogły mi komentarze innych osób, nawet takie zdawkowe, typu:"rany, ale sie ciebie mało zrobiło!", dzieki nim zaczęłam wierzyć, że rzeczywiście schudłam. Musisz przypominać sobie często słowa tej koleżanki o której piszesz i nie pozwalać sobie widzieć się jako grubasa. Ja nadal mam opory przed założeniem obcisłej bluzki, ale to akurat uzasadnione, bo ten cholerny brzuch wciąż się wałkuje Jednak na sylwestra mój facet kupił mi sukienkę w rozmiarze 36, bo 38 było za duże i to mnie podbudowało. A że brzuch nie jest idealnie płaski? Cóż, każdy ma swoje słabe punkty, jedni biodra, inni tyłek albo bebech i nic na to nie poradzimy. Gdybyśmy pod tłuszczem miały idealne kształty, to wszystkie po diecie zostałybyśmy modelkami Trzeba się cieszyć sobą w najlepszej z możliwych wersji- ani za chudą ani za grubą.
Fajny link, mi wyszła 4w3. Ciekawe co wyjdzie mojemu facetowi, ostatnio nie możemy sie dogadać, może coś nam sie rozjaśni
-
ja też mam problem z zauważeniem...a raczej miałam...bo chyba zaczynam to zauważać ale nie wiem jak to osiągnąć...to chyba samo przychodzi a dzisiaj weszłam w spodnie 38...nawet są na mnie za luźne...a kiedyś 46 były za małe więc tym bardziej zaczynam się przekonywać do mojego schudnięcia
Szóstka ze skrzydłem siedem: 6w7 - "Kumpel" ...Szóstki z tym skrzydłem są generalnie ekstrawertyczne, przyjacieskie i otwarte na innych. Przyjaźń według nich jest podstawą szczęśliwego życia. Chcą być lubiane przez innych i łatwiej podążają śladem innych w przeciwieństwie do 6w5, która ma tendencję do wycofywania się i pozostawania w samotności. Szóstka 6w7, może być czarująca i towarzyska. Ma szybsze tempo życia niż 6w5, a w sprawach zawodowych ujawnia się w niej zdrowe połączenie z trójką. Często potrafi chronić samą siebie, a także charakteryzuje się ciepłem i opiekuńczością wobec innych.
W stresie 6w7, mogą często przeczyć same sobie, sprawiając wrażenie, że chcą jednocześnie dwie rzeczy na raz, czasem doprowadzając do szaleństwa mieszanymi sygnałami. Może być ciężko zrozumieć co mają na myśli i o czym mówią. Często otwarcie sprawdzają jaki inni mają do nich stosunek. Gdy są czymś przestraszone, jedyną formą obrony jest bierna agresja, w czasie której nie da się jej do niczego przekonać ani namówić. Najczęściej spotykane z tym skrzydłem, są szóstki antyfobiczne, które mają tendencję do bycia bardzo bezpośrednimi. Niektóre mogą snuć wielkie plany, które ich zdaniem mogą przynieść materialne lub osobiste korzyści. Mogą być także niepewne, irracjonalne, chaotyczne z tendencją do częstych zmian nastrojów. Są skomplikowane wewnętrznie. Mają niezwykle wrażliwe zapalniki wybuchów paranoi. Fałszywie oskarżają innych, a innym razem wręcz błagają aby ktoś się nimi zaopiekował. Czasem są bardzo konserwatywne w swoim sposobie zycia, a czasem toczą bój o zmiany.
wypisz wymaluj ja...
-
Hmm, po prostu jeszcze nie schudłam "spektakularnie" żeby znajomi mieli wzdychać i rzucać mi komplementy ile to ja nie zrzuciłam Ale chodzi raczej o odwieczne poczucie że się jest tłuściochem
Nie zapomnę, jak miałam jakieś 18lat i figurę... (jak teraz patrzę!) naprawde w porządku (właśnie okolice 65-64kg) i zakochany po uszy chłopak mi prawił komplementy, zachwycony. A ja myślałam że on sobie ze mnie jaja robi, bo gdzież JA mogę być zgrabna, ładna i wogóle... I go olałam m.in. z tego powodu! Ale to długa i skomplikowana historia, anyway wniosek z tego jeden - to, co masz w głowie zaciemnia obraz i skrzywia myślenie... Vide: anorektyczki.
ehh...
A enneagram jest fajny, choć właśnie zauważyłam, że wynik zależy od humoru w jakim rozwiazujesz test Mi już wyszły 3 różne wersje.
pozdrawiam
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
9w1
a mi sie wydaje, ze jak rozwiazujesz to pozniej to sie zastanawiasz na wieloma aspektami pytan... i dlatego wychodzi inaczej.
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
rozwiązałam...4w5...prawda...wszystko prawda...teraz właśnie taka jestem...ale...jak było mnie więcej, byłam inna...teraz się zmieniłam...wiecie, też nie dochodzi do mnie, że JESTEM SZCZUPŁA!!! Ubrania, lustro, waga, wymiary, ludzie...wszystko jest dowodem, ale ja nadal jestem dla siebie małą grubą dziewczynką...jednak ten test jest dobry... boję się...dobrze się czuję w swojej skórze, ale wkurzają mnie komentarze typu: jesteś za chuda, skóra i kości (widzicie na zdjęciu skórę i kości???!!!), idź do psychologa...do tego mama codziennie mi to powtarza...no i zaczynam się martwić...czemu wszyscy chcą mieć na mnie wpływ...???!!! Kurczę, wkurza mnie to!!! Mam prawo mieć własne zdanie!!! Dobrze, że WY jesteście. Oto moje fotki:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
przed i po - powiedzcie, czy jestem za chuda???!!! Jestem normalna. I o to chodzi, nie??? Wieć czemu wszyscy się mnie czepiają???!!! Bo byli przyzwyczajemi, że to ja mam byc tą grubaską, a one piękne i szczupłe, a teraz jestem najszczuplejsza z nich, więc poczuły się zagrożone...może się mylę, ale właśnie takie odnoszę wrażenie. I to miały być moje przyjaciółki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki