Wątek: od kiedy się odchudzacie??

jako nowa osoba na forum, mam pyatnie:

Od kiedy się odchudzacie??
Ile zdołaliści zrzucić kilogramów??
Na jakiej diecie??
Jakie cwiczenia wykonywaliscie i ile razy w tygodniu.

Z góry bardzo dziekuje za odpowiedź. To pomoże mi zmotywować się jeszcze bardziej.

pzdr

ja tez na forum zawitalam od niedawna.Ja bardzo szybko przytylam w ciagu miesiaca prawie 20 kilo i na szczescie dosc szybko udalo mi sie to zrzucic -3 miesiace.duzo cwiczylam ograniczylam jedzenie w ciagu dnia zupka z paczki pomidorowa poniewaz nie jadam miesa i jablko na kolacje przed 18 pozatym pilam duzo herbaty czerwonej i pije ja po dzis dzien.Pozdrawiam i zycze powodzenia

ja odchudzam sie od 31.10.2005, i dzis zakończył sie mój I etap odchudzania
zrzuciłam jakies 5-7kg
dieta 1000kcal ale skurczył mi sie żoładek i jem mniej
mało ćwiczyłam prawie wogle, jakies brzuszki, 8 minute abs czasem w-f jakies wygibajce do muzyki

Odchudzam to ja sie chyba od zawsze, moja najwyzsza odnotowana waga to 79 kg i chyba własnie jak sie dowiedziałam ze tyle waze to sie troche przerazilam i dopiero wtedy moje odchudzanie zaczeło przynosic efekty .
Dieta - jem mniej i staram sie duzo ćwiczyc

odchudzalam sie od 1.06.2005 do 31.09.2005 teraz tylko utrzymuje wage

zaczelam w polowie wrzesnia efekty wudac na dole. nie cwicze. zaczelam na 1000 teraz parwie 1200 i powoli wychodze z diety.

Odchudzam się teoretycznie od sierpnia, tak porządnie od 22 września. Zaczęłam od 58 kg, przed świętami było już 50, po świętach się nie ważyłam

Przed większość czasu była to dieta 1000 kcal, prawdopodobnie skończyłabym już jakiś czas temu, gdyby nie moje comiesięczne, kilkudniowe wizyty u rodziców, które niestety bywają obrzydliwymi orgiami spożywczymi . Już dwa razy zaczynałam wychodzić z diety (koniec listopada i połowa grudnia) i dwa razy proces ten zostawał gwałtownie przerywany z wyżej wymienionego powodu. Teraz znowu dieta, by pozbyć się nabytków poświątecznych i ponoworocznych. Postanowiłam tylko przejść na spokojne 1300-1500, potrwa dłużej (a mam już serdecznie dość dietkowania), ale może nie będę się przy okazjach imprez i tym podobnych rzucać na jedzenie.

Chcę ważyć 48-50 kg, mam 161 cm wzrostu i słabość do słodkości

ja się odchudzam całe życie ale tak na powaznie to do dzisiaj. powodzenia wszystkim i pozdrowienia dla Wrzosienicy - jestem z Knurowa

no ja to odkąd pamietam... kiedys osiagnęłam wage... 89 kg...

a to co widac na tickerku to od połowy pazdziernika... było przed świętami 67... no, ale w świeta przesadziłam... teraz nie wiem czy spadło bo się nie wazyłam... no i oczywiscie 1000 kcal :P

xxx