Ja dostalam niedawno od jakiejs znajomej znajomego stare genialne prawdziwe firmowe jinsy w rozmiarze 28, włąsnie na moich jinsach pisze W29 L32 który to jest ten własciwy, obstawiam 32 =)
Ja dostalam niedawno od jakiejs znajomej znajomego stare genialne prawdziwe firmowe jinsy w rozmiarze 28, włąsnie na moich jinsach pisze W29 L32 który to jest ten własciwy, obstawiam 32 =)
moj syndrom teraz weygłada tak ze nie mieszce sie w moje piekne czarne (takie jak tu są wklejone) spodnie. Był to rozumiar 27
hmm, W to chyba Wide = szerokość, L - length = długość... Ale nie jestem pewna. Aha, wydaje mi się, że są to wymiary podane w calach, ale to już tylko moje własne domysły.Zamieszczone przez Patyczek
Mam w szafie spodnie, które kupiłam zaraz po zakończeniu diety. Mają metkę, na której jest napisane W": 31, W: 80 (chyba cm?) Pod koniec wakacji były lekko ciasne, chociaż dałam radę się w nich dopiąć... Teraz moim celem jest ich swobodne założenie - tak jak przed wakacjami. I przy moim wzroście 180cm rozmiar 31 jest chyba dobry...
Jestem ciekawa jak podobaja Wam sie jeansy tego typu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ? tzn za pepek..
Mnie osobiscie nie przekonuja, ale moze sa wsrod Was zwolenniczki?
Spodnie z wysokim stanem to moje marzenie Kolejny hit tak jak rurki. Ale póki co moja sylwetka nie pozwala mi na takie spodnie bo wyglądam w nich okropnie ale może już na wiosnę ...
Tak, fakt trzeba byc do nich naprawde niezwykle szczupla...
Moze kiedys zabawie sie w sklepie i przymierze...
Uwielbiam spodnie z wysokim stanem, ale wolę te z szerokimi nogawkami, niż rurki - poza tym wyglądają korzystniej na mojej sylwetce (i dodają mi kilka centymetrów, jeśli założę do nich obcasy, a obcasy noszę cały czas ). Wyglądają świetnie z koszulą z żabotem
Ja mam jedna pare rurek.. Ale fakt jest taki ze odkad nie waze 53kg, jakos grubo sie w nich czuje..
...ja uwielbiam rurki i najgorzej w nich nie wyglądam a odkąd troche już schudlam i mogę kupić rozmiar mniejsze jeszcze chętniej je noszę
[/url]
A ja nienawidzę biodrówek (nigdy nie lubiłam ) - zawsze miałam wrażenie, że jak się pochylę, to cały tyłek będzie mi widać (zresztą większości moich koleżanek tak się zdarzało ) - w każdym razie nie noszę ich i już (w końcu mam się czuć dobrze, no nie? ). Noszę takie spodnie trochę pod pępek albo na wysokości pępka się kończące... Nie widziałam jeszcze takich wysokich, może jak wrócę "do formy" to się za nimi rozejrzę? Tylko nawet nie wiem, czy będą dla mnie wygodne - czasem te sięgające do pępka gniotą mnie, jak siedzę... No ale może tamte inaczej by się układały No nic, kiedyś zobaczę
A jeśli chodzi o krój nogawek, to noszę takie rozszerzane... rurki jakoś niezbyt mi się podobają, przynajmniej na razie :P Chociaż... Maggieuk, mówisz, że szerokie nogawki dodają centymetrów? Może w takim razie powinnam jednak się przerzucić na rurki (chcę być niższa, buu :P)
Zakładki