-
pierwsza sie wypowiem
otoz polski ogolnie tragiczny jak dla mnie...
zreszta jak narazie to wszyscy tak twierdza...
strasznie mnie glowa rozbolala i naprawde myslalam ze wypracowania nie napisze, siedzialam z pustka w glowie, ale w koncu cos tam napisalam o tym Kordianie i Mezu, nie wiem tylko czy na temat, bo z wypracowan to nigdy orlem nie bylam 
wiec po prostu licze na minimum pktow i bede happy :]
tak a propos, nie wiem czemu tak sie dzieje, ale jak przychodzi dzien matury to rano zaczynam dietkowo ale pozniej, jak wracam to jem tak, ze jak ktos nie wie to by nie powiedzial ze jestem na diecie
jak byly ustne to wracajac z pol kupilam sobie hot-doga, przed ustnymi jadlam batoniki (ze to energetyczne niby a nic nie dzialaly
) i w ogole w dni ustnych calkiem sobie odpuszczalam. dzis rano sniadanko tez dietkowe-mleko z pl. kukurydzianymi. niestety juz przed egzaminem zrobilam sie glodna i ciagle mi burczalo w brzuszku nie wiem czemu
jak wracalam po 12 to kupilam 2 pączki jeden dla siebie drugi dla mamy, ale mamusia nie chciala to go zjadlam
, potem w domq jeszcze belriso... obiadu jeszcze nie jadlam ale tak sie zastanawiam czy jest sens dzisiaj dalej jesc dietkowo... i tak jutro bedzie to samo...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki