ludziska, opamiętajcie sięZamieszczone przez cheerli
nie ma leków i ziół na kalorie
na kalorie może być jednynie kłódka na drzwiach lodówki
zamiast pić ziółka i łykac chemię, lepiej po prostu zastanowić się nad tym, co jecie
ludziska, opamiętajcie sięZamieszczone przez cheerli
nie ma leków i ziół na kalorie
na kalorie może być jednynie kłódka na drzwiach lodówki
zamiast pić ziółka i łykac chemię, lepiej po prostu zastanowić się nad tym, co jecie
omega ma 100% racje, nie bierzcie zadnych dziwynch specyfikow, nie kombinujcie, poprostu cwiczcie i mniej jedzciie to jedyna droga do zdrowego i trwalego sukcesu.
popieram
"ziółka"...brałam od czasu do czasu...sporadycznie raz na tydzień....spodobał mi sie "płaski brzuszek".....zaczełam brac cześciej od trzech lat biore codziennie.......poczatkowo torebke......2....5...10.....15....doszło do 2.5 opakowania na dobe......75 torebek....po 15 torebek 5 razy dziennie....psychiczne? absurdalne? cóz.....taki własnie jest senes....czy jakiekolwiek inne ***** w ziołach czy pigułach , syropkach....olejkach....W poprzednim poście padło haslo, że to " prowadzi do zaburzen psychicznych" ...tak...zaczełam zwymiotowac, nienawidziec siebie za to co robie, jaka jestem....nienawidziec siebie....bo wybierałam senes zamiast przyjaciół....którzy czekali...odeszło ze mnie zycie....było odchudzanie, byl senes pity litrami, było zwracanie....naprzemiennie z głodówką....czy schudłam? poczatkowo tak...miałam zaburzenia hormonalne i wypadaly mi wlosy....mam 20 lat i jestem zniewolona od senesu...uzalezniona psychicznie i fizycznie....całe moje życie krązy wokół jednego tamatu.......moja kicha wyglada jak u starej baby...rozwleczona.....wielka.......długa.....pow ywijana...chcieli mnie operować....oszpecic blizną długości 30 cm na całe zycie...zaczęlam sie leczyć....po tylu latach zrozumialam....ze nie warto było....zrozumialam ze nie dostalam sie na studia......bo nie mialam sil sie uczyc...opuszczalam zajecia bo......senes dzialal.....zwykłe ziólka....miały "pomóc" po wiekszym obiedzie...."pomagały" zbyt długo....jestem tym po prostu zmeczona....
Psycholog na terapii zadała mi pyatnie...."skąd powiazanie, że jak wypijesz senes to nie przytyjesz?" nie potrafilam odp....ale uświadomilam sobie głupote jaka było rozpoczecie przygody z senesem...
Od strony medycznej wypróżnianie wygląda tak, że jak coś jemy to wszystko wolno sie trawi i trafia do esicy która jest takim magazynatorem kału....tego kału troche musi się uzbierać bo każdy stolec to zaledwie 1/4 jego całości.....pijąc środek przeczyszcajaćy......pozbywamy sie 100%....później mija kilka dni zanim znów uzbiera sie tyle, by zostala wydalona 1/4....zbiera się....czujemy sie ciezkie i wielkie....gazy nie odchodza co sprawia nieprzyjemny ból....jelita sie wypełniaja, rozciagaja, rozlewnijaja....wiec siegamy znów po senes.....zeby sobie ulzyc....bo przeciez "wygladam jak w ciązy........przytylam".....i tak w kółko....przez lata....
Obiad rodzinny? jesteśmy tylko ludźmi.........kazdy ma prawo do pokus....
(... ja też??...)... Pozdrawiam...
o i cisza...
wole nawet nie posiadać w domu żadnych cherbatek przeczyszczających ,xenny itp. wiem że w chwili podłamania najjem się i znowu zjem całe opakowanie xenny...znowu ból brzucha ,mdłości.....nawet nie chce wspominać
ja tez tak robilam:/ a jak sie najem to wlasnie chodze po odmu i szukam jakis rzeczy na trawienie.. ostatnio wypilam kropelki zoladkowe ;/
teraz gdy tyle m-cy chodze regularnie na terapie potrafie uświadomic sobie głupote jaka robiłam i odp na to pytanie "skąd powiazanie ze schudne zazywajac te piguły?" więc ... przeczyszczanie sie do granoc możliwości jest swoista odmianą bulimii....pozbywa sie jedzenia......po zjedzeniu siegasz po tak duże ilości by poczuć sie lekko....by zapomniec ze sie zjadło......choć na chwile...by jak najszybciej pozbyc sie tego....nadmiaru "zbędnego jedzenia"
po taką metode siegają z reguły osoby, które nie potrafią sie zmusic do wymiotów, lub przychodzi im to z trudnością...tak jak ja......choć i tamto nie jest mi obce....
tabletki typu xenna są najgorsze....kiedy wyjechałam za granice z ambicjami rzucenia tego wszystkiego....tam były tylko tabletki....zarłam tego po 2 opakowania......48 tabletek....żałosne....zwymiotowałam......czuł am jak sie zatruwam i niszczę....ile łez przez to wylałam........powiedziałam dość....
dzieki za wsparcie...
hej dziewuszki..
Mnie cherbatki przeczyszczajace...senes...normosan doprowadzily do bulimi..Rok temu wyszłam z tego...i momo iz dalej mam zapracie czasami..nie stossuje tego..bo bulimia wcale nie jusi sie opierac na wymiocinach...wystarczy w zbyt duzych ilosciach zaczac stosowac senes..uswiadomil mnie w tym moj gastroenterolog u ktorego niestety lecze sie do tej pory..i wpadnieszw to bagno jak nie bedziesz tego kontrolowac..latwo sie uzaleznic..poza tym jak sie wyproznisz..masz znow ochote na zarcie..i pochłaniasz jeszcze wiecej..Przeszłam przez to..i kategorycznie zabraniam!!!picia Wamntych swinstw...od sensu jak najdalej..nawet la karnita go zawiera...takze lepiej pic czysta cherbatke czerwona...naprawde radze Wam dobrze..
eh.. to na psyche takie cosik siadaaa ..
ja jak wypije to mam mniejsze wyżuty sumienia ze zjadłam ponad limit... to mi poprawia nastroj... teraz baardzo zadko stosuje herbatki.. a jesli juz to np czerwona..
ja tabletek nie lubie.. jakos do mnie nie przemawiaja.. dla mnie tabletki sa jesli tkos jest chory,.... nawet jesli mnie boli glowa nie biore... RAZ kupilam tabletki na odchudzanie... w 3 dni zjadłam cała paczke.. stwierdziłam ze to mega glupota.. lae to bylo sliniejsze odemnie
buzkaa ;*
Zakładki