Niektóre mają mniejZamieszczone przez agalicht
Np. corn flakes ma 80 kcal a cheerios 90 kcal
Niektóre mają mniejZamieszczone przez agalicht
Np. corn flakes ma 80 kcal a cheerios 90 kcal
Ja nie lubie suszonych owoców A jak zjem coś w czekoladzie nawet małokalorycznego to wiem ze pójdzie odrazu wiecej dlatego wole zrezygnować wogóle ze słodyczy
Zamieszczone przez melina
ja mam to samo...
Mogę słodyczy nie jeść, ale jak już zacznę to koniec... :/
Nie mogę się powstrzymać...
Ostatnio jak się zawzięłam, to nie jadłam WOGÓLE nic słodkiego przez 5 miesięcy... nie słodziłam nic, nie jadłam słodkich jogurtów. Wogóle nie czułam slodkiego smaku i po prostu nie ciągnęło mnie do tego... W nagrodę zjadłam na urodziny czekoladę, którą dostałam i... i tak się posypało, że przytyłam 20 kg [ Ale śmieszne... ]
Dlatego teraz zawzięłam się raz jeszcze
No i nie dam się urodzinowej czekoladzie
agalicht, aga 89 dzieki. w szoku jestem ze to takie lekkie . a jakie to pyszne . polece zaraz do sklepu i sobie kupie. mniam.
mi jakos niespecjalnie smakuja te batoniki juz wole sobie zjesc np garsc platkow :P
tez tak mialam z enie jadlam przez pol roku slodkiego ,ale pozniej byla Wigiliaa i ciasta ... jak wpadlam w ciag to lepiej nie wspominac .. ale jednak wole zjesc sobie cos slodkiego raz w tyg jako nagroda bo to ze zjem w limicie to slodkie nie oznacza ze przytyje przeciez
Słodycze to mój nałóg, więc niestety muszę je całkowicie wyeliminować.... Jak zjem choćby kawałek to zjem resztę I wszystko co mi się nawinie....
mam to samo. wole nie prowokowac losu. osttanio chcialam zrobic ciasteczka owsiane, ale jak zjem jedno to na tym nie poprzestane. innaczej z kupowanymi ciastkami. jak mam gosci, otwieram wielka pake slodyczy, to nie zjem zadnego. jesli nie skusze sie nawet na okruszek to wygram bitwe. jak sprobuje ociupinke to juz po mnie...
dlatego poltora miesiaca a ja z cukru (musze sie przyznac, bo i tak sie wyda ) zjadlam jedna lyzeczke, do jakiegos kwasnego jogurtu. dzis pilam kawe bez cukru, ochyda...
Niestety ja nie potrafię żyć bez czekolady, próbowałam przez miesiąc wytrzymać bez niej jedząc w zamian owoce ale to nie to samo przez ten czas czułam się strasznie i nie miałam ochoty na ćwiczenia i na robienie czego kolwiek. Dałam sobie z tym spokój, zjadam dziennie tabliczkę czekolady, lub inne słodycze (w zależności od humoru) i oczywiście ćwiczę jak szalona Taka dieta pomogła stracić mi 6kg, jem wszystko to na co mam ochotę ale w małych porcjach i często do 5 razy dziennie. Polecam ten sposób każdemu kto chce schudnąć!!
U mnie jest tak samo...
Kocham wszelkiego typu słodycze, począwszy od landrynek a skończywszy na chałwe.
Nie ma czegoś czego bym nie lubiła..
Ale niestety są efekty
Od zakończenia diety przytyłam już 4kg.
A co sądzicie i chromie, działa coś?
niektórzy oczeują po chromie że zaczną nie mieć ochoty wogóle na słodycze, albo ż eim nie będą smakowały błąd chrom reguluje poziom cukru we krwi i dlatego nie ma się nagłej zachciewajki na czekoladę...ale nie oznacza to że jak zobczysz na półce tabliczkę pysznej mlecznej albo paczkę chipsów to ze nie będziesz chciała jej zaraz zjeść
niestety...takiego działania nie ma chrom. On nie zastapi nam rozumku i nie wpłynie na silną wolę...to musimy sami w sobie wypracować.
ps. dziewczyny, apeluję wszystko ale w umiarze słodycze tk, ale raz na jakiś czas, w małej ilośći ...bo gdy je całkowicie wyeliminujemy z diety to rzucimy się po jakimś czasie na nie..i to bez opamiętania...
pozdrawiam :* i życzę i Wam i sobie wytrwałości
Zakładki