Prawda jest niestety taka, że ten problem ma znacznie więcej osób... ale 90% sukcesu, to przyznać się do tego...nie przed światem, nie przed ludźmi - to dopiero później...znacznie później...najpierw trzeba przyznać się przed sobą. Odchudzanie nauczyło mnie tylko jednego: granica między odchudzaniem a anoreksją jest niemalże niezauważalna. Zaczynasz zwykłym odchudzaniem i jak nie wiesz kiedy skończyć, wpadasz w to bagno...a wyjść jest niestety bardzo ciężko...