Wątek: DZIEŃ GDY WSZYStKO CO TUCZĄCE NIE TUCZY :D

Agalicht wszystko brzmi smakowicie
widać czego nam brakuje

a co do kotleta...to nie mam pojęcia, ale wydaje mi się, że nie dużo

Ja bym wtrząchnęła:

1) lody - uwielbiam je, kocham nad życie

2) świeżutki chlebuś razowy z masełkiem i miodem

3) ponieważ przed chwilą przygotowywałam dla rodzinki kurczaczka i pieczone ziemniaczki z warzywami (brokuły, pieczarki, marchewka, cebulka i koperek), to jeszcze i takie danko bym zjadła

Właściwie to zjadłabym COKOLWIEK, ponieważ jestem na diecie Cambridge i to wszystko wyjaśnia

Nie dużo? Więcej czy mniej niż 60g?...

Oj, lody taaak! Za niedługo lato, więc będzie można od czasu do czasu zjeść big milka, bo to tylko 90 kcal.

Kasiu, a opłaca to się jeśc jakieś ściśle określone produkty, zamiast być na 1000 kcal i szamać wszystko tylko z umiarem?

tez starsznie sie ciesze ze big milki maja tak malo kalorii ale czasem dla odmiany moznaby zjesc jakas galeczke smakową albo dwie raz na jakis czas nie zaszkodzi albo same możem robić sobie lody z soków tez smaczne

a z tym kotletem to powiem...mniej wiecej wlasnie ok 60g jesli jest on takiej normalnej wielkosci a nie jak cala patelnia

Zamieszczone przez PERwerS

Oj, lody taaak! Za niedługo lato, więc będzie można od czasu do czasu zjeść big milka, bo to tylko 90 kcal

Big milki są pyszne i niekaloryczne, też je bardzo lubię

Zamieszczone przez PERwerS

Kasiu, a opłaca to się jeśc jakieś ściśle określone produkty, zamiast być na 1000 kcal i szamać wszystko tylko z umiarem?

Opłaca się, opłaca, zawsze każdą dietę (było już kilka cyklów odchudzania w moim życiu) zaczynam od Cambridga: ta dieta zawsze bardzo mnie mobilizuje do dalszego gubienia tłuszczyku, po niej przechodzę na 800 kcal a potem na 1000 :P
Taki układ w moim przypadku sprawdza się najlepiej i tylko moja straszna głupota + choroba (ona też ma w tym duży udział) sprawiły, że ważę tyle, ile ważę

Chyba nie jest tak najgorzej. 65 kilo to nie koniec świata. (Wysoka jesteś?) Co do diety Cambridge nic nie mam, ani do 1000 kcal... Ale 800?
(Pominę, ze czasami tyle jem - znaczy 800 kcal, ale coraz rzadziej mi to wychodzi I wsio )

800 kcal to kolejny etap między wychodzeniem z dC i 1000 kcal.

Kiedy zjadasz na dC przez m-c ok. 500 kcal, to nie możesz od razu jeść 1000, ale 800 kcal i już

a czy jedząc te ok 500kcal przez ten miesiąc, nie czujesz sie jakoś słabo?? przecież to bardzo mało...

Nie, nie czuję się słabo, ponieważ w trakcie dC wytwarza się w organizmie lekka ketoza, która powoduje, że nie czuje się głodu - sorki, ale na temat dC jest takie mnóstwo informacji (na tym forum również - sama je pisałam), że nie ma sensu, abym tu i teraz opisywała dokładnie ten proces, mam nadzieję, że mi wybaczysz :P
I wprost przeciwnie, dzięki temu mam mnóstwo energii, lepiej śpię, poprawiają mi się paznokcie i włosy, ponieważ 3 posiłki dC, które muszę zjeść w ciągu dnia, pokrywają 100 % dziennego zapotrzebowania na witaminy i minerały dla dorosłego człowieka

Miło, miło, trochę mi to 500 kcal nie pasuje, ale skoro tak twierdzisz... Czy na dC nie możesz przekroczyć tego 500 kcal?
Już mi bardziej SB pasuje tam można jesć ile się chce...