To sobie zafunduj kieliszek winka - serduszko Ci podziekuje, a dieta nie ucierpi, podobno ludzie co pija oczywiście nie zaduża a od czasu do czasu, nie maja problemów z nadwagą. Tylko, że co za duzo to też niezdrowo.
Nie wiem co wy z tym chlebem, jakos buiały mnie nie kręci to juz wole taki razowy zytni czy gruboziarnisty na zakwasie do tego masełko czy też serek biały z rzodkiewka i szczypiorkiem. Obecnie chleby to gnioty szczególnie te z hipermarketów - fujjj na drożdzach. Ja tam śmigan po chlebek do piekarnii, najgorsze, że takiego na zakwasie nie kroją i moje kromki są grubsze, ale i zdrowsze i pyszniutkie, taki chleb tydzień stroi i ciagle jak swieży.
Pozdrawiam chlebożercy :P
Zakładki