Wątek: PODJADANIU mówimy stanowcze NIE !!!

ja też z chęcią się przyłącze, bo podjadanie to moja zmora
narazie pomaga mi czerwona herbatka i woda niegazowana postawiona na biórku
ale jak idę do kuchni to mam ochotę coś przekąsić

wow! ja też bym się chciała dołączyć! ale chyba nie mam tyle silnej woli:/ chociaż i tak już się nie rzucam na jedzenie, jak kiedyś.... ale podjadam... niestety:/
wieczorem robię sobię ucztę: ale zdrowe jedzonko głownie:) no ale w dzień się oszczędzam! eh, już mi chyba tak zostanie:/
trzymcie się :)

wow! ja też bym się chciała dołączyć! ale chyba nie mam tyle silnej woli:/ chociaż i tak już się nie rzucam na jedzenie, jak kiedyś.... ale podjadam... niestety:/
wieczorem robię sobię ucztę: ale zdrowe jedzonko głownie:) no ale w dzień się oszczędzam! eh, już mi chyba tak zostanie:/
trzymcie się :)

sorki za podwójny post, ale dopiero dziś się zalogowałam i tak nie kumam jeszcze za bardzo :oops:

też z tym walczę. ale ciężko mi strasznie.. i z chorobą i z moim ciałem..

A ja zjadlam kogiel mogiel Uwielbiam kogiel mogiel nie moge sie z nim rozstac

Pati! Za kare pół godziny tanca prosze Myslalas, ze Cie tu nie znajde? A cóż to za podjadanie słodkosci ?! Hehehhe....

A ja sobie podjadlam troszke serka z plesnia, bo moj kochany chlopak przywiozl mi z Francji. Mniam mniam pycha bylo. No jak kupil to nie moze sie zmarnowac prawda ?? Wiec dzieki temu jestem przed obiadem a zezarlam juz 600 kcal. Chyba czekaja mnie dzis juz tylko warzywka

jestem gruba, jestem żarłoczna, nienawidzę siebie i swojego braku charakteru. Zeżarłam dzisiaj z 1500kcal - o 500 za dużo!!!Po co jadłam lody bambino i ciasto i sałatkę/????Od jutra wracam na 1000i ani kcal. więcej!!

Ja też się przyłączam ciągle wciam płatki pszenne albo muesli. Co prawda od 21 marca nie tknęłam słodyczy, ale nie mogę się powstrzymać od podjadania czegokolwiek
Klub jest jak najbardziej potrzebny bo jak mówią górale : "W KUPIE SIŁA"